DP Kurierowo D
Poniedziałek, 19 stycznia 2015
· Komentarze(7)
Weekend targowy spowodował pauzę od roweru, ale jak dzisiaj go dosiadłem to aż się chciało pośmigać.
Jak to poniedziałek wstawanie szło dość opornie. Ogarniam się i na 10:00 ruszam na bazę rozliczyć się z delegacji. Przejazd jeden z lepszych, gdyż zamknąłem się w przedziale 20 minut na dojazd (licząc samą jazdę) plus ok. 2 minut postoju na światłach.
Rozładunek, sprzątanie reni i tak zlatują 4 godziny na Morawie.
Obrobiony ruszam dalej w trasę. Kierunek Osiedle Paderewskiego w Kato - podrzucić małą przesyłkę. Potem na Powstańców do banku zaciągnąć nieco wiedzy. Pora na dalszy ciąg dostarczania paczek.
Ruszam do Rawa cafe na posiłek regeneracyjny bo już pora obiadowania wisiała w powietrzu. Akumulator załadowany. Zabieram od mojego Słońca paczkę kształtem przypominającą kostkę Rubika o wymiarach 60x60 cm i ruszam nadać na pocztę. Oczywiście na rowerze co będę nogi przesilał. :P
Gadu-gadu i zlatuje czas do zamknięcia salonu. Rolety w dół i kierunek dom. Żeby mieć nieco motywacji i w miarę się rozgrzać pani do busa, a ja kusem za autobusem. Jutro chwila oddechu. Może wreszcie znajdę czas, a zakup części do Meridiana i w końcu go uruchomię.
Jak to poniedziałek wstawanie szło dość opornie. Ogarniam się i na 10:00 ruszam na bazę rozliczyć się z delegacji. Przejazd jeden z lepszych, gdyż zamknąłem się w przedziale 20 minut na dojazd (licząc samą jazdę) plus ok. 2 minut postoju na światłach.
Rozładunek, sprzątanie reni i tak zlatują 4 godziny na Morawie.
Obrobiony ruszam dalej w trasę. Kierunek Osiedle Paderewskiego w Kato - podrzucić małą przesyłkę. Potem na Powstańców do banku zaciągnąć nieco wiedzy. Pora na dalszy ciąg dostarczania paczek.
Ruszam do Rawa cafe na posiłek regeneracyjny bo już pora obiadowania wisiała w powietrzu. Akumulator załadowany. Zabieram od mojego Słońca paczkę kształtem przypominającą kostkę Rubika o wymiarach 60x60 cm i ruszam nadać na pocztę. Oczywiście na rowerze co będę nogi przesilał. :P
Gadu-gadu i zlatuje czas do zamknięcia salonu. Rolety w dół i kierunek dom. Żeby mieć nieco motywacji i w miarę się rozgrzać pani do busa, a ja kusem za autobusem. Jutro chwila oddechu. Może wreszcie znajdę czas, a zakup części do Meridiana i w końcu go uruchomię.