Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:29917.00 km (w terenie 1653.00 km; 5.53%)
Czas w ruchu:1600:53
Średnia prędkość:18.38 km/h
Maksymalna prędkość:62.90 km/h
Liczba aktywności:1150
Średnio na aktywność:26.01 km i 1h 26m
Więcej statystyk

DP Kurierowo D

Poniedziałek, 19 stycznia 2015 · Komentarze(7)
Kategoria praca, rekreacja
Weekend targowy spowodował pauzę od roweru, ale jak dzisiaj go dosiadłem to aż się chciało pośmigać.

Jak to poniedziałek wstawanie szło dość opornie. Ogarniam się i na 10:00 ruszam na bazę rozliczyć się z delegacji. Przejazd jeden z lepszych, gdyż zamknąłem się w przedziale 20 minut na dojazd (licząc samą jazdę) plus ok. 2 minut postoju na światłach.
Rozładunek, sprzątanie reni i tak zlatują 4 godziny na Morawie. 

Obrobiony ruszam dalej w trasę. Kierunek Osiedle Paderewskiego w Kato - podrzucić małą przesyłkę. Potem na Powstańców do banku zaciągnąć nieco wiedzy. Pora na dalszy ciąg dostarczania paczek. 

Ruszam do Rawa cafe na posiłek regeneracyjny bo już pora obiadowania wisiała w powietrzu. Akumulator załadowany. Zabieram od mojego Słońca paczkę kształtem przypominającą kostkę Rubika o wymiarach 60x60 cm i ruszam nadać na pocztę. Oczywiście na rowerze co będę nogi przesilał. :P

Gadu-gadu i zlatuje czas do zamknięcia salonu. Rolety w dół i kierunek dom. Żeby mieć nieco motywacji i w miarę się rozgrzać pani do busa, a ja kusem za autobusem. Jutro chwila oddechu. Może wreszcie znajdę czas, a zakup części do Meridiana i w końcu go uruchomię. 

DPND

Środa, 14 stycznia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Dziś zmiana praca w terenie. Noc szybko zleciała. O 5:00 pobudka i godzinę później kierunek Morawa. Jezdnie suche wiatr znikomy i małe natężenie ruchu wpłynęło na spokojny i sprawny dojazd na bazę. 
Rower na parking, przesiadka na Mastera i w drogę. Dostaw sporo, a dzień krótki. Mimo sprawnego przemieszczania się i tak powrót na bazę tuż po północy. Rozliczenie i do domu spać. Bez kombinowania powrót analogiczną drogą jak dojazd do pracy z tym, że o 1:00 w nocy droga już tylko była cała dla mnie. Jutro wolne pogoda ma być to się może uda więcej nieco pośmigać.

DPD

Wtorek, 13 stycznia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Bez nowości znów praca. Pobudka wstać, wrzucić cosik na ruszta i 7:30 wyjazd na firmę. Warunki lepsze od wczorajszych, sucho i mniej upierdliwy wiatr i do tego 5 na plusie.

Dniówka zleciała znów na bazie przez co parę minut po 16:00 dosiadam ponownie Authora i powrót do domu. Wczoraj było przez Pogoń. Dziś dla odmiany trasa wiodła przez Dęblińską, Śródmieście, Wawel i Kombajnistów. Na zjeździe ścieżką z Mecu do Zagórza przy Orlenie znów zmiana organizacji ruchu. Niemalże zagapiwszy się wpadł bym w siatkę ogrodzenia oddzielającego teren budowy ronda. Przeskakuję na drugą stronę i już prosto do garażu.

DPD

Poniedziałek, 12 stycznia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Święta się skończyły i  śnieg się stracił. Drogi czarne, choć mokrawe od przelotnych opadów deszczu.
Pobudka i 7:30 wyjazd na firmę. Droga standardowa zaczynając od Makro poprzez ścisłe centrum miasta i Sosnowiecką na Szopienice.

Standardowy dzień to i wybija 16:00 w tył zwrot i kierunek dom. Omijając natłok samochodów powrót chwilowo terenem wzdłuż stawów Morawa i Borki wylatując przy Ludowym. Następnie Mireckiego, bikostrada na Pogoni, Chemiczna, Konstantynów, Plejada i Małe Zagórze.

DPD

Czwartek, 8 stycznia 2015 · Komentarze(0)
Z racji, że wczorajsza dniówka się przeciągła do późnych godzin nocnych dziś miało być wolne. A tu nowy rok się zaczął i mimo wolnego trzeba było się zebrać i ruszyć do pracy w celach formalnych.

Wybiła 10:00 wskakuję na bika i sru na Morawę. Temperatura oscylowała w granicach 0 stopni przez co leciało się nie najgorzej. Nim do kadr się dostałem wpada jeszcze jeden kurs z dostawą w okolice Gliwic. Powrót na bazę załatwiam formalności w kadrach i wracam do domu lekkim objazdem, unikając popołudniowego szczytu komunikacyjnego.

DP

Środa, 7 stycznia 2015 · Komentarze(2)
Jak na koniec zeszlego roku tak też na rozpoczęcie 2015 roku dystans symboliczny na trasie dom - praca. Dniówka spędzona cały dzień na dostawach. Powrót do domu znów z bikem na pace.

DP

Wtorek, 30 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Dziś rozwóz towaru po lubuskim i dolnośląskim. Wyjazd na baze 6:20. Na dworze odczuwalnie chłodniej niż wczoraj ale dobrze się krecilo. Na bazie przebierka w cywil wdzianko i w drogę.

Cały dzień na rozjazdach przez co na bazie meldujsię ok 23:00. Rower przechlodzony, -15 stopni na termometrze odczuwalnie dużo chłodniej. Odpuszcza powrót bikem i wracam samochodem. Jutro wolne można odespać trochę.

Poświąteczne DPD

Poniedziałek, 29 grudnia 2014 · Komentarze(3)
Z uwagi na nie przesilanie kolana w świąteczne wolne zrobiłem sobie i wolne od roweru w celu regeneracji stawów. Na ostatniej dostawie przedświątecznej w Kleszczowie wpadła mi w ręce ulotka odnośnie Aquacyclingu. Akurat oferta dotyczyła zajęć na basenie SOLPARKU w Kleszczowie. Orientuje się ktosik z zaglądających czy u nas w regionie takie zajęcia się odbywają. Przyznam zaciekawiło mnie to.

Jakoś dziś wyjątkowo mi się dobrze wstało. Za oknem spoglądam, a tam biało. Hmm rower, czy nie rower. Jakoś do pracy trzeba dotrzeć.  Trochę sobie pofolgowałem z jazdą, to parcie na szkło było większe i się na Authora zdecydowałem.

Wyjście z domu parę minut wcześniej z uwagi na warunki atmosferyczne i przesmarowanie napędu.
O dziwo wbrew obawom jechało się wbrew dobrze i spokojnie. Przecież nie pierwszy raz na bika wskoczyłem w czasie zimowej scenerii.
Powrót z pracy lekkim zakolem, wracając od centrum ścieżką wzdłuż 1 maja, Narutowicza i Kombajnistów. Heh nawet zdążyłem przyuczyć paru kierowników dwuśladów, że rower to jest pojazd całoroczny oraz co oznaczają znaki P-11 oraz D-6a, b.

Poza tym bez większych ekscesów na drodze. Nawet prognozowe - 5 stopnia nie było straszne.

DPD

Wtorek, 23 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria praca
W porównaniu z dniem wczorajszym dzis warunki do jazdy nieco lepsze. Za wyjatkiem wmordewindu, który nadal utrudniał jazdę w kierunku południowym.

Dziś wyjazd z firmy o racjonalnej porze, to powrót lekkim zakolem przez Wiśniową świątynię, dworzec w Będzinie Miasto, Koszelew i dąbrowskie Mydlice.

DPD - pierwsza pana Authora

Poniedziałek, 22 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria praca, serwis
 Pada deszcz z rana, a i wmordewind dość konkretny z południa. Pogoda jak mazenie. 7:30 wybija wsiadam na bika i standardem na Morawę. Dojazd w normie czasowej 26 minut.

Dniowka znow mija na dostawach. Po powrocie dostaje propozycje powrotu dostawczym, ale skoro rano czlowiek dotarł bikem, to o 17:00 gdy nie padało bylo by smiesznie decydować sie na cztery koła. Przebierka w trykot i poszedł.

Na Ludwiku czuję miekko pod kolami. Docieram na wawel pod Aldi jednak pana. Dobrze, ze mialem zapas i aura pozwolila to po zmianie lacka mozna bylo dalej ciagnąc. Przyczyna tluczen szklany. Jak na zlosc chyba udalo mi sie stracic pompkę.