Ponownie plażing
Piątek, 31 lipca 2020
· Komentarze(0)
Eh. Chyba pierwszy lipiec od momentu prowadzenia BS, gdzie tauzena nie przekroczyłem. No cóż nakręcił się człowiek już przez te parę latek i spiny nie ma.
Dwa to może ten rok sprawia, że staję się chwilowo "normalny". Jak by klub normalnie funkcjonował to swoje by się przerobiło, a tak jest czas dla bliskich, samego siebie i oganianiu innych aktywności.
Fakt faktem ostatni dzień lipca zaczęty wyboru Biga za pojazd na dziś z myślą, że może podskoczę po pracy do Romana na masę.
Dniówka wydłużona bo się mi zasiedziało na magazynie z dwie godziny więcej i tak wyszedłem wcześniej niż biurowi - przed 16:00.
Poranny pomysł z Bytomiem z biegiem dnia zamienił się na rodzinny wypad rowerowy na P3 i skorzystania z pięknego popołudnia, ciepłej wody i nie zatłoczonej plaży.
Takim to akcentem miesiąc dobiegł końca.
Dwa to może ten rok sprawia, że staję się chwilowo "normalny". Jak by klub normalnie funkcjonował to swoje by się przerobiło, a tak jest czas dla bliskich, samego siebie i oganianiu innych aktywności.
Fakt faktem ostatni dzień lipca zaczęty wyboru Biga za pojazd na dziś z myślą, że może podskoczę po pracy do Romana na masę.
Dniówka wydłużona bo się mi zasiedziało na magazynie z dwie godziny więcej i tak wyszedłem wcześniej niż biurowi - przed 16:00.
Poranny pomysł z Bytomiem z biegiem dnia zamienił się na rodzinny wypad rowerowy na P3 i skorzystania z pięknego popołudnia, ciepłej wody i nie zatłoczonej plaży.
Takim to akcentem miesiąc dobiegł końca.