Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2019

Dystans całkowity:684.00 km (w terenie 40.00 km; 5.85%)
Czas w ruchu:29:45
Średnia prędkość:19.23 km/h
Maksymalna prędkość:55.70 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:27.36 km i 1h 59m
Więcej statystyk

Sumaryczna piątko -sobota

Sobota, 30 listopada 2019 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Chyba mi się piątek nie zarejestrował jako osobny wpis, więc dziś wynik z ostatnich dwóch dni grudnia.
Generalnie bez zakosów.

DPD i insze zakola.

Czwartek, 28 listopada 2019 · Komentarze(0)
Dziś się Wielki trochę nakręcił. Może nie dużo, ale trochę go przegoniłem. Rano praca. Po pracy podrzucić przesyłkę i jeszcze wieczorem tuż przed snem jeszcze jedna dodatkowa rundka. 
Skleroza nie boli tylko nakręcić się czasem dodatkowo trzeba. Mam nadzieje, że padać nie będzie tak jak zapowiadają bo też kilka jeszcze punktów po pracy muszę ogarnąć.

DPD

Środa, 27 listopada 2019 · Komentarze(0)
Szybko, sprawnie bez objazdów.

DPD

Wtorek, 26 listopada 2019 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Dziś ponownie Wielki, jakoś pod ręką był to na niego wybór padł do jazdy. Grzebanina przedstartowa i wyjazd z kwadratu na finiszu okna startowego. Obawiałem się, że z poranną mgłą będzie chłodniej, ale warunki nawet nie najgorsze.

Po pracy odczuwalnie cieplej to gonię do domu z lekkim zagięciem na około Zagórza.

Spotkanie klubowe podsumowujące sezon

Poniedziałek, 25 listopada 2019 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Na początek tygodnia Wielki w ruch. Wczesno poranna pobudka i w drogę do pracy. Po dniówce zagięcie na kwadrat. Chwila resetu i po 16:00 ruszam na spotkanie z Limitem i wspólnie kręcimy na spotkanie klubowe.

Powiedziałem co miałem przekazać, potem trochę spraw różnych i kończymy obrady. Wracając na kwadrat towarzyszę do Wawelu Krzyśkowi i Rafałowi kontynuując rozprawy na temat przyszłości klubu.

Poranny pierd motyla.

Niedziela, 24 listopada 2019 · Komentarze(0)
Sobota nie rowerowa za sprawą przewodnickiego wyjazdu szkoleniowego po Sanktuariach. 
Dziś potrzebowałem kopa na rozruch do działania. Wybór padł na rower - kawa nie pomogła. Zaraz jak się widno zrobiło szybka rundka w celu przewietrzenia mózgownicy. 

Wokoło wszystko oszronione. Głowa przewietrzona i jakby mniej nawalała więc można było przysiąść do nielubianej papierologii. Aż żal jak zwykle bo za oknem słonecznie. Ale cóż kiedyś trzeba nadrobić zaległości. Ehh.

Systematyczność nie jest moją mocną stroną.

DPD

Piątek, 22 listopada 2019 · Komentarze(0)
Praca z drobnym zagięciem. 

Zakrapiany czwartek.

Czwartek, 21 listopada 2019 · Komentarze(0)
Nie groźne opady deszczyku towarzyszyły dziś na dojeździe i powrocie z pracy. Bez większych zawijasów.

DPD

Środa, 20 listopada 2019 · Komentarze(0)
Pracowy klasyk w wykonaniu Zenita.

Od rana sporo załatwiania.

Wtorek, 19 listopada 2019 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Po bardzo krótkiej z własnej nie przymuszonej woli nocy, zrywny poranek. 
Myślę na drugą to sobie pokimam. Nic bardziej mylnego. Telefon dzwoni za wczas, z drugiej strony na linii mama z prośbą co bym młodemu na DG podrzucił dokumenty bo osiołek zapomniał. No nic pionizacja i w drogę. I tak się zaczęło: następnie Rotacyjna, zakupy popasowe do pracowy, i kilka jeszcze tam punktów po drodze. Nim się orientuje już południe.i trzeba do pracy ruszać.

Dniówka równie szybko zlatuje jak czas dopołudniowy. Godzina końca pracy wybiła i już bez eksploracji prosta na kwaterę