Praca i praca społeczna, czyli rundka do Śródmieścia pozałatwiać kilka pttk-owskich spraw. A przy okazji spotkanie z Krzyśkiem i trochę poplotkowania pod Egzotarium.
Właściwie zbieranina kilometrów od 11 maja. Ostatnie dwa tygodnie przed egzaminami byłem totalnie wyłączony, tylko praca i powrót. Kilometr do kilometra niby po 5 km, a się setka nazbierała.
Wczoraj dzień tuptusiany i przerwa od 1śladu. Dziś oko mi się nie chciało obudzić i z godzinnym opóźnieniem melduje się w pracy, całe szczęście sankcją było godzinę dłużej zostać. Następnie szybko do Oddziłu porobić trochę przy papierach i zahaczając o dom powrót do pracy na wieczorne godzinki.
Praca za dwóch, czyli swoje i ojca godzinki. A tu jeszcze znajdź czas na naukę. Kurs przewodnicki na finiszu. Rano kurteczka się przydała, bo zimno, a wieczorem również bo ochroniła przed ciepłym, ale jednak deszczem.
Niedziela - czas na uzupełnienie papierologii. Wieczorkiem z Agą, przejażdżka szkoleniowa z obsługi przerzutek. Terenowo Lasem Zagórskim - następnie Strzemieszyce - Laski - Gołonóg - Łęknice - P3 i przez center DG zjazd na Zagórze.
Na prośbę Hansa, zdecydowałem się poprowadzić 11 już Masę. Ekipa Cyklozy stawiła się prawie w komplecie, także białe wyszło na czoło. Nim jednak zaczęła się Masa, jak w roku ubiegłym do południa uczestniczyłem w uroczystościach trzeciomajowych ze Sztandarem PTTK.
Tuż przed startem trochę testowania rowerów miejskich, w tym i dwuosobówki. Z 15 minutowym opóźnieniem maszyna rusza. Trochę chaosu mimo moich informacji do tłumu, ale już za Aleją Zwycięstwa zapanowaliśmy nad tłumem tworząc szczelny biało-czerwony szpaler. Chyba Jedrula coś wykrakał, bo tuż przed basenem na Sielcu czuję, że rower dziwnie mi pływa.
Nie no kapeć.
Szybki zjazd i jeszcze szybsza wymiana dętki. Przyczyna kolec Akacji i to na asfalcie.
No to teraz dogonić czoło. Nim ich dorwałem to już dojechali do Blachnickiego. Przebiłem się przez tłumy i już na podjeździe pod Mec dołączyłem z powrotem do szeregu.
Po godzinie jazdy z różnymi reprymendami do uczestników docieramy na Syberkę do parku. Tam hotdogi i inne atrakcje. Losowanie zakończone, na burzę się zanosi, więc na zaproszenie Hadzisa lądujemy w Domu Złego. Tam nas dopada ulewa, ale mimo to czas minął w miłej atmosferze.
Już po zmroku nawijka do domu, bo pora wracać codzienności. Jutro praca.
Co do licznika, chyba Słońce mocnej pogrzało i prędkościomierz wreszcie zaczął ukazywać cyfry.
Wczoraj się byczyło na pikniku, a dziś 6:00 i nie ma zmiłuj przepracować dniówkę trzeba. Po południu rekreacyjna rundka z Agą po wschodnich bezdrożach Sosnowca, a w bonusie jeszcze po zmroku rundka na Center i nocna eksploracja Egzotarium.
Tegoroczne rozpoczęcie sezonu zaczęliśmy od Pikniku Europejskiego i organizacji rajdowych tras Zjednoczonej Europy. Cykloza zajęła się trasą rowerową. Nadałem zawrotną nazwę Śladem Pociągu Pancernego. Jak i wymyśliłem taki i trasę poprowadziłem dla przybyłych 50 cyklistów. Trasa przez Maczki, Wągródkę, Cieśle, Ostrowy, Strzemieszyce, Gołonóg, Korzeniec, Ksawerę, będziński Zamek i wzdłuż torów kolejnowych podążyliśmy do Sosnowca.
Pod Urzędem Miasta dołączyło do nas 7 Ułanów na Koniach i korowodem podążyliśmy do mety - na Trójkąt, gdzie odbył się Piknik Europejski. Trochę stresów przy organizacji, ale najważniejsze, że wszystko się udało.
A że rozpoczęcie sezonu, to symbolicznie zasiedliśmy przy izobronku i uczciliśmy kolejny rok wspólnej jazdy. Na powrocie jeszcze zawitałem do Maliny, skąd już na kwadrat.
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym