Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96251.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Wpisy archiwalne w kategorii

Szwed

Dystans całkowity:1462.00 km (w terenie 133.00 km; 9.10%)
Czas w ruchu:73:08
Średnia prędkość:18.20 km/h
Maksymalna prędkość:59.20 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:60.92 km i 3h 50m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
38.00 km 20.00 km teren
02:30 h 15.20 km/h:
Maks. pr.:38.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Big Wheel

Część zachodnia

Środa, 9 marca 2022 · dodano: 10.03.2022 | Komentarze 0

Środa poświęcona przeglądowi i analizie trasy pętli wokół miasta. Tym razem odcinki od zachodu. 
Na początek praca, a po niej prosto na trójkąt i za śladem trzymając się czerwonego szlaku granicznego jazda do Parku Tysiąclecia. Następnie już kombinowany zestaw uliczek trzymając się w miarę obrysu miasta.

Na trasie udało się nawet Szweda upolować:


Tak to się trzymając zamierzonego planu docieram na Długosza, gdzie zakończyłem część wschodnią. Ogólnie pętlę w całości powinienem zamknąć w 60 km.
Przy okazji udało się odświeżyć niektóre przecinki, z których nie omieszkam skorzystać na Rajdzie o ile warunki atmosferyczne na to pozwolą.
Kategoria praca, Szwed


Dane wyjazdu:
200.00 km 5.00 km teren
09:56 h 20.13 km/h:
Maks. pr.:48.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Big Wheel

Śladem 3 Powstania cd.

Sobota, 28 sierpnia 2021 · dodano: 30.08.2021 | Komentarze 0

Forma wraca - dwusetka pokonana. Singiel trasa śladem 3 powstania, pałaców, kościółków drewnianych, zameczków i w Kokotku festiwalu. Golców wysłuchanie, przy scenie tańcowanie i po nocy do domu wracanie.
Sosnowiec - Czeladź - Siemianowice - Park Śląski - Batory - Kochłowice - Halemba - Chudów - Żernica - Sośnicowice - Gliwice - Łabędy - Pyskowice - Brynek - Kokotek - Tworóg - Brynek - TG - Świerklaniec - Wymysłów - Wojkowice - Będzin - DG - Sosnowiec.

Drugie okno pogodowe tego tygodnia. Aż żal było go nie wykorzystać.
Trasa docelowo miała przekroczyć 200 ale po lekkich ograniczeniach czasowych ukręcone na styk.
Wyjazd z godzinną obsuwą, ale nikt na mnie nie czekał, wiec nic się za dużego nie stało.
Ostatni wypad w opolskie z opcją powrotną złapania punktów do książeczki powstań śląskich nie do końca się udało zrealizować więc tydzień później nadrabiam zaległości.
Marszrutę wytyczam w kierunku Sośnicowic. skąd dwa punkty w Gliwicach i dalej w górę województwa do Lublińca pobawić się przy stawie Posmyk na koncercie Golców w ramach festiwalu życia.
Oprócz zaplanowanych punktów kontrolnych związanych z 3 PŚ, kilka drobnych pitstopów. A to przy kościółkach drewnianych (Żernica i Smolnica), a to Pałacyki w (Przyszowice, Sośnicowice, Brynek), zamkach lub ruinach (Chudów i Gliwice).
W Brynku dłuższa przerwa popasowa. Skąd już krajową 11 docelowo do Kokotka. Tam kolejna dłuższa pauza integracyjna. Czas szybko zleciał i noc nastała.
Dosiadam Biga i na dwa razy z przerwą w TG ściągam do domu. 

Przyłapany na trasie. Jak to mówią na zielonym jadę



Kategoria wycieczki, Szwed


Dane wyjazdu:
12.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zenit

DPD - szwedzik do kolekcji

Środa, 23 czerwca 2021 · dodano: 23.06.2021 | Komentarze 2

Zaś dzień na rowerowe nie objazdy, tylko klasyk za Zenicie na wypadek występowania deszczu. Jednak nie padało.
Za to żeby nie było nudno sobotni Szewdzik upolowany,


Kategoria Szwed


Dane wyjazdu:
10.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zenit

Drin drin - jest weekend

Piątek, 13 listopada 2020 · dodano: 14.11.2020 | Komentarze 0

I przeleciał krótki tydzień roboczy. Szybki piątunio bez objazdów.

Na uzupełnienie Szwedzik przyłapany w środę.
Kategoria Szwed


Dane wyjazdu:
43.00 km 0.00 km teren
02:08 h 20.16 km/h:
Maks. pr.:45.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Big Wheel

Dyżur

Sobota, 5 września 2020 · dodano: 05.09.2020 | Komentarze 1

Miała być przełęcz Kocierz, a wyszła praca. Jakoś tak werwy nie było i ostatecznie o poranku wybrałem się do pracy na sobotni dyżur. Po pracy zagięcie do Kato w celu ogarnięcia połączenia busowego do Wisły. 
Załatwiwszy rezerwację nawrót na kwadrat szykować się do urlopu.
W drodze powrotnej ustrzeliłem kolejnego Szweda do kolekcji.

Kategoria Szwed


Dane wyjazdu:
67.00 km 10.00 km teren
03:58 h 16.89 km/h:
Maks. pr.:42.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Big Wheel

Za Szwedami plus Pogorie z Krzychem i Anią.

Czwartek, 6 sierpnia 2020 · dodano: 09.08.2020 | Komentarze 2

Po wczorajszym turze wpadły kolejne Szwedy, dziś po pracy jadę je aparatem ująć. Wracając zgaduję się z Krzyśkiem na małą rundkę po Pojezierzu. Udaje się również namówić Anię i w efekcie w trójkę nieśpiesznie się pokręciliśmy po okolicy.

Zdobyczne K-ce


Nie daleko granicy Brynicy


i jeszcze dąbrowski na powrocie
Kategoria Szwed


Dane wyjazdu:
70.00 km 10.00 km teren
03:44 h 18.75 km/h:
Maks. pr.:48.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Big Wheel

Około limitowo - DPD

Czwartek, 9 lipca 2020 · dodano: 10.07.2020 | Komentarze 1

Ciekawe uczycie czwartko-piątku. Idziesz na nockę z wiedzą, że w piątek o poranku skończysz i masz wolne do poniedziałku.

Nim jednak pognałem na ostatnią szychtę w tym tygodniu po regeneracji snem ruszyłem się nieco rozruszać przed pracą. 

Około 16:00 dosiadam Biga. Pochmurno za oknem, ale ciepło i ICM nie zeznawał żadnych opadów, więc się zdecydowałem. Limit jazdy 3 h.
Sprawnie przez Środulę przebijam się na Pogoń i dalej bocznymi drogami na czeladzkie Piaski. Następnie za drogą pod Termy oglądnąć powstające Koloseum. 
Foto z przyczaja i śmigam na kolejny punkt - Pałac Donnersmarcków w Siemianowicach. Po zachęcającym zdjęciu Darka sam postanowiłem ocenić postęp prac renowacyjnych po mojej ostatniej tam wizycie.
Teren przypałacowy nabiera rumieńców, a do tego i pobliskie budynki również powoli są odrestaurowywane.

Kontrola czasu i kręcę dalej. Bażantarnia i tam też doszło kilka nowych atrakcji - nowy plac zabaw dla pociech i tężnia. Goniąc przez Przełajkę wpadam na pomysła, że jeszcze nie zawijam na Będzin, tylko za szlakiem przez pola odbijam na Brzeziny, gdzie odbijam na Bobrowniki. Po przekroczeniu Brynicy zjazd na klinkier i prosto do Rogoźnika. 

W parku też nieznaczne zmiany. Domki letniskowe widzę, przeżywają drugą młodość, na dużym stawie też zawitała przystań z rowerkami wodnymi.
Deadline się zbliża pora na ostatni spontaniczny punkt programu - górka paralotniarzy w Górze Siewierskiej. Docierając zdumiewam się jak zaawansowane prace są na starej drodze na lotnisko. Myślałem, że tylko wąski proces prac jest w Grodkowie, a tu jeszcze i tam się dzieje.
Za tyle moich podejść wreszcie udaje się upolować towarzystwo wykorzystujące podmuchy wiatru. Chwilka na podziwianie i wracam na kwadrat wykorzystując jeden z wariantów dojazdowych Limita  Psary Szkolna - strefa ekonomiczna - czarny rowerowy na Niepiekło - Park Zielona - centrum DG - Zagórze.

Zmiana plecaka, coś na ruszt i ostatni przelot na przełomie dnia DPD.

Termiczne koloseum 


Się Pałac remontuje


coś fajnego się szykuje - Baner wisi - ale złocistego nie dojrzałem 


Alberta złote myśli


Bo z warzyw najlepsze owoce


W Rogoźniku ostrzegam oznaczenia. Bo zaciągnięciu języka szykuje się w sobotę biegowy maraton.


Są i szybujący


Się budzi dzień ze snu - a ja w kimę.

Kategoria rekreacja, Szwed


Dane wyjazdu:
35.00 km 0.00 km teren
02:17 h 15.33 km/h:
Maks. pr.:41.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Big Wheel

Praca i polowanie na Szweda.

Piątek, 7 lutego 2020 · dodano: 09.02.2020 | Komentarze 0

W piątunio ładniej, ale zdecydowanie zimniej na starcie. 
Po pracy wykorzystując słońce postanowiłem podjechać pod dwa Szwedy, które udało mi się namierzyć w mieście mym.
Ot efekty
W mexico city jest bumba.




Kategoria praca, Szwed


Dane wyjazdu:
61.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Zenit

Po przerzutkę i szwedy przy okazji

Czwartek, 24 października 2019 · dodano: 24.10.2019 | Komentarze 0

Na olx udało mi się dorwać w dobrej cenie używaną przerzutkę. Na zdjęciach wyglądała całkiem dobrze, a i była w Kato więc umówiłem się z gościem, że odbiorę osobiście. Po dogadaniu terminów wyszło, że dziś do południa obydwoje mamy czas.

Śniadanie i po 8:00 z groszami ruszam na Panewniki na adres który mi podał. Godzina nie za ciekawa jeszcze duży ruch na drogach, więc kręcę dookoła, zamiast najkrótszą przez Śródmieście Katowic.

I tak z kwadratu na Plejadę, następnie przeskok pod Żyletę i dalej kręcąc między domkami docieram na Gospodarczą. Przecinam Roweckiego i zaś bokiem na Milowice, gdzie po pokonaniu Brynicy wjazd na teren Katowic. Dalej już za drogą kierunek Siemianowice i klasykiem pod TVP Katowice na Bytkowie. Zjazd do Dębu i za drogą przez Załęską Hałdę do Lasu i za czerwonym szlakiem ląduję na Kokocińcu. 
Na adres docieram idealnie na godzinę którą się umawialiśmy. Szybka transakcja i każdy w swoją stronę. Mam jeszcze chwilę to odbijam na tężnię na Zadolu. 
Trochę inahalacji i pora się zbierać dalej. Pogoda super ale jeszcze dniówka mnie czeka. Za niebieskim szlakiem na Janinę i ponowienie klasyk Gisz-Nikisz-Szopki do wlotu na Stawikach. 
Czas mam dobry to jeszcze plastry i zakup łańcucha i zjazd na popas do Baru Mlecznego.
Posilony już prosto do pracy. Eh taki ładny dzień, ale no cóż pieniążki trzeba zarobić. Dniówka wyjątkowo się dzisiaj wlecze mimo nawału pracy. Wreszcie 21:00 wybiła zawijam kiecę i zjazd na kwadrat. Starczy na dziś.

Na zakończenie stare i nieco nowsze Szwedy:
Zadupie, wreszcie pociąg nie przeszkadzał aby go upolować


Jak to mówią nie Łam się


Sztuka ulicy


Dzik mi został na następny raz - nie z tej strony drogi pojechałem.
A i widzę że ING - eko tryb oprócz mnogiej ilości hulajnóg wprowadzili skutery

Kategoria Szwed


Dane wyjazdu:
93.00 km 15.00 km teren
05:29 h 16.96 km/h:
Maks. pr.:45.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Big Wheel

Przez pola do Bytomia.

Piątek, 27 września 2019 · dodano: 29.09.2019 | Komentarze 0

Dzień aktywny od rana do wieczora. Jeszcze przed świtem na poranną zmianę. Dużo pracy przy piątku i nim się oglądam już przychodzi zbierać się do domu. Dziś w planach masa u Romana więc sprawny powrót do domu coś na ząb i na 16:00 uderzam na plac papieski w oczekiwaniu na potencjalnych chętnych.

Godzina wybiła nikt się nie pokazał to jadę sam. Tak miały być żabie doły, ale jak jadę sam postanawiam przetestować inny wariant od północnej strony DK 94. Takoż to udaję się do Będzina. Przeskok do Czeladzi i za Strusiami kieruję się na pieszy mostek nad Brynicą prowadzący na Przełajkę. Po drugiej stronie rzeki wpadam na pieszy czerwony który polami przez Sośnią Górę doprowadza mnie do Dąbrówki Wielkiej. Następnie już asfaltem w linii prostej równolegle do 94 kieruję się na Brzeziny, a z nich już wjazd bokiem do Bytomia. 
Gogle podpowiadało mi rozwiązanie wjazdu do śródmieścia, ale w rzeczywistości w tym miejscu było tylko włączenie na drogę wojewódzką prowadzącą do Piekar. Więc trochę rzeźbienia i docieram do znajomego przepustu z którego przecinka wyprowadza mnie na Witczaka. 

Chwila rozmów na Rynku i zaraz po 18:00 ruszamy na zaplanowaną trasę Miechowice - Karb - Bobrek - Szombierki i zjazd do Rynku. Towarzystwo się rozjeżdża a sam jeszcze z Romanem przystaję na ploty które trwają prawie do 22:00 wreszcie się żegnam bo jutro też jazda czeka, a i deszczu się spodziewałem.

Powrót przez Chorzów, gdzie na kręcę pauzę podziwiając wyremontowane centrum i wysłuchuję mini koncertu rockowego. Następnie Kato i zjazd do Sosnowca. 
Na Sielcu chwilę postraszyło deszczem, który po 10 minutach całkowicie ustąpił. 
Na powrocie kolejne Szwedzkie klimaty.
Kaplica św. Izydora na Sośniej Górze


Dowodził Korfanty z Bytomia


Odrestaurowany Chorzów


Kolejne twarze Szweda


 
Kategoria rekreacja, Szwed