Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2019

Dystans całkowity:630.00 km (w terenie 74.00 km; 11.75%)
Czas w ruchu:28:15
Średnia prędkość:18.09 km/h
Maksymalna prędkość:56.30 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:31.50 km i 2h 21m
Więcej statystyk

Okienko między transferowe.

Czwartek, 21 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Przez dwa dni rower pauzował, a Ja ganiałem po lekarz zbierając komplet badań do nowej pracy. Wczoraj też otrzymałem info, że kadrowy będzie dopiero we wtorek, więc mam okienko przed nową pracą i mogę sobie pozwolić na ralaks.

Relaks relaksem, a swoje i tak trzeba było zrobić. Wskakuję na Meridę po 10:00 i zaczynam program dnia.
Na początek oględziny roweru dla Mateusza, przy okazji wpada mi w oko Fatbike za niecałego tauzena, ale funduszy dodatkowych brak i na zakup się jeszcze poczeka. 
Następnie kierunek Oddział wpłacić kolejną transzę opłat za składki członkowskie. Powrót na Zagórze i już z zainteresowanymi zakupujemy wcześniej obejrzany sprzęt.Chwila na ciepłą strawę i śmigam do Czeladzi na prelekcję Marcina o BON Sosnowiec.
Na deser wizyta u Tomasza w Egzo. Zielona czaj i zjazd na kwadrat.

Nową pracę czas zacząć.

Poniedziałek, 18 marca 2019 · Komentarze(1)
Merida odpoczywa, w ruch Zenit. Dzień rozpoczęty już o 4:00. Trzeba się zaklimatyzować z nowym czasem pobudki. Nadganiam o brzasku wpisy z dnia wczorajszego i ogłoszenie o wycieczce. Nim się oglądam 3 godz. zleciały momentalnie. Wskakuję na bika i śmigam jeszcze do strefy euro odebrać podpisane wypowiedzenie. Kawusia u starzyków i śmigam się szkolić BHP w nowym miejscu pracy. Przy okazji odbieram skierowanie na badania. Takoż to dopiero południe, a ile zrealizowane. Aura pozwala śmigam do Fiskusa podrzucić rozliczone PITy. Jakoś nie umiem się przestawić do tej elektronicznej wersji rozliczania. W drodze powrotnej jeszcze załatwiam wizytę w Medycynie Pracy, obiadek i firant na dziś.

Półtora litra na setkę - czyli przygotowanie do rozpoczęcia sezonu

Niedziela, 17 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Wreszcie okno pogodowe idealne, abym poszukał weny na pierwszą klubową wycieczkę w tym roku. Właściwie to dzisiaj i tak na ostatnią chwilę, albo trzeba było iść na żywioł. 
W sumie dobrze się stało, że pokręciłem, gdyż to co w głowie się zrodziło w praktyce musiałem w niektórych miejscach zmodyfikować, a w niektórych poprostu sobie przypomnieć, gdzie szlak przebiega. Było też kilka nowości.

Generalnie wyjazd chwilę po 12:00. Kręcę na Będzin, gdzie wpadam na pętlę, którą poprowadzę wycieczkę w przyszłym tygodniu. 
Z Będzina na wały i kierunek Zielona. Na mostku odbicie na Preczów i przez wioskę aż do Ratanic. Kawałek nabrzeżną trasą wzdłuż P4 i przeganianie się z króliczkami. Czerwonym szlakiem Zamkowym do Siewierza, lecz nie gonię pod zamek, a odbijam na szlak prowadzący lasem do Poręby. Tam chwila na mufinkowy popas, trochę eksploracji i dalej za szlakiem do Mrzygłodu. Namierzam punkty, które przyszły mi do głowy i kombinuję co dalej. Niestety droga na Rudniki zamknięta i muszę się posiłkować Wojewódzką do Zawiercia. Przebijam się pod dworzec i już klasykiem bo dzień się chyli ku końcowi wzdłuż kolei W-W na Łazy, Głazówkę, Wiesiółkę do Sikorki. Tam ścinam i odbijam na Antoniów. Przelot po zmroku przez P3 i zawijam na Zagórze.

Oby pogoda na przyszłą niedzielę była podobna do dzisiejszej.

A co do półtora litra - takowe spalanie H20 mi wyszło. Normalnie pierwsza seta w tym roku. Późno coś.

Na krechę pod prąd Białej Przemszy.

Sobota, 16 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Sobota miała zupełnie inaczej wyglądać, a tu taki spontan się urodził. Wolny dzień, ale i tak z przyzwyczajenia wcześnie wstaję i biorę się za domowe robótki. Chwilę przed 10:00 przypomnienie od Swiety, że dziś wizja lokalna i filmik promocyjny na TTC przed piknikiem na 1 Maja. W takim razie szybko się odziewam w bike wdzianko, odpalam Meridę i w drogę.

Wiatr bardzo upierdliwy, ale termicznie nie najgorzej. Z 5 minutową obsuwą melduję się przy obelisku. Trochę ustalania szczegółów z grupami rekonstrukcyjnymi, nagrywamy krótki spot reklamowy i się rozjeżdżamy. Jedynie ja na dwóch kołach. Wracać drogą bez sensu, więc śmigam na zielony w kierunku Kazimierza. 
Na Borze, korzystam, że las nie zazieleniony i śmigam po ścieżkach z myślą zmodyfikowania tego fragmentu zielonego szlaku. I wymyśliłem alternatywę. 
Tak krążąc po tym zagajniku wpadam na pomysł przebicia się jedną stroną stroną wzdłuż Przemszy do Maczek. Kilka lat do tyłu kręciłem z Limitem, ale w pewnym momencie zmienialiśmy linię brzegową.

Generalnie ten odcinek dał mega w d...  Przeskakiwania przez obalone przez bobry drzewa. Dwa kanały, kępy krzaków, piach, mokradła, Następnym razem chyba zdecyduję się na przejście z buta. :D Ale i tak było fajnie, że dałem radę. Gdzie się dało to kręciłem, gdzie trzeba było rower w górę, gdzie się nie dało to trzeba było z buta się przebijać.

Wyskakuję na tyłach wodociągów maczkowskich. Kręcę pod MDK Maczki i dalej lasem do Juliusza. 
Powrót na asfalt i przez Porąbkę śmigam do starzyków na ciepłą strawę. Końcówka pod wiatr szła tak opornie, jak by mi totalnie siły odebrało.

Krótka, ale treściwa przejażdżka się z tego zrodziła.

Przy ostatniej próbie kręcąc drugą stroną przy tym hydroobiekcie na niemiłe pieski się napatoczyliśmy


Gdzieś w szuwarach tajemniczy obiekt

i jego okopy


Jeszcze czynny

Nocne zawiasy po Sosnowcu

Piątek, 15 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Pora trochę przegonić wielkiego. Wieczorkiem rundka na centrum, skąd na ploty do Krzyśka w podziemia górniczego. Potem jeszcze trochę zawijasów po środuli i zjazd na kwadrat.

Ostatnia dniówka w strefie Euro

Piątek, 15 marca 2019 · Komentarze(1)
I postanowione przeskakuję na Inwestycyjną. Szybko zleciało te 15 dni marca okresu wypowiedzenia. Z resztą całe półtorej roku odmóżdżania na zapleczu Euro sklepu. Pora spróbować czegoś innego.

Bumerang

Czwartek, 7 marca 2019 · Komentarze(0)
Dzisiejsza trasa wyszła jak rzut bumerangiem.  Mimo zakola jakoś trasa powrotna bardzo podobna mi wyszła. Jedynie punkty się nie pokrywały. Kwadrat - Rodzice - Praca - Urząd Miasta - Urząd Skarbowy - Plastry - Oddział - Działka - Oddział -Rodzice - Kwadrat.

Całość bieganiny zakończona basenikowym kilometrem.


Praca

Środa, 6 marca 2019 · Komentarze(0)
Dziś w ruch Zenit, czyli kontrola jak pod obciążeniem chodzą przełożenia. Po pracy zagięcie do zegarmistrza po baterię.

Praca

Wtorek, 5 marca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria praca, serwis
Ostatnie podrygi w strefie Euro. Za tydzień transfer na inwestycyjną. Dziś krótko, pogoda na objazdy nie sprzyja, a po drugie po powrocie zabrałem się za małe naprawy przy Zenicie.
Wymianie uległ mostek z regulowanego na sztywny, oraz zabrałem się za regulację skrzyni biegów. Zostało jeszcze stukanie w suporcie. Tylko nie potrafię namierzyć czy pedały, czy przyjdzie wkład zmienić.

PTTK

Niedziela, 3 marca 2019 · Komentarze(2)
Kategoria praca
Rozpoczęła się faza planowania II edycji Pikniku Europejskiego. Rowerkiem w niedzielny poranek do Oddziału na spotkanie organizacyjne. Potem powrót i tyle z jazdy bo impra osiemnastkowa w powietrzu wisiała.