Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2020

Dystans całkowity:1131.00 km (w terenie 88.00 km; 7.78%)
Czas w ruchu:51:52
Średnia prędkość:17.74 km/h
Maksymalna prędkość:60.70 km/h
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:36.48 km i 3h 14m
Więcej statystyk

DPD

Czwartek, 20 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Środoczwartek nockowy zbliżony to wczorajszej rundy. Na dojeździe po deszczu. Poranny powrót we mgle. Gęściocha na strefie. Im dalej w miasto widoczność lepsza.

DPD

Środa, 19 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Się udało na sucho dotrzeć. ICM powrót zapowiadał w deszczu z nocnej szychty. I w sumie miał rację, ale przeczekałem ten opad i poza wodą spod kół z góry nic nie padało.

Po dzielni z Krzychem

Wtorek, 18 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
W tzw między czasie między kolejną nocką. Zawijasy z Krzychem po śródmieściu i Stawikach. Wypadzik nie za daleki bo deszczowe chmury w obwodzie, ale za to okraszony opowieściami z wypadu w okolice Rzeszowa.

DPD

Wtorek, 18 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Do i z pracowy nockowy kurs przelotowy- dzień drugi

DPD

Poniedziałek, 17 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Dojazd pracowy nockowy.

Misja ciapong

Niedziela, 16 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Sobota pod znakiem LB (leżenie bykiem) 
Dziś za namową Rafała przejażdżka opodal dąbrowskich kałuż.
Rafała i jego bratanka zgarniam ze śródmieścia i bokami śmigamy do Będzina i dalej wzdłuż wałów na Zieloną. Tam przekraczamy Przemszę i od strony Preczowa dojeżdżamy na Ratanice.
Spotykając na ławeczce znajome klubowe twarze w osobach Tomka i Michała. Chwilę po nas dociera Tomasz kolejny, który dołącza do naszej rundki. 
Poimy gardła i tniemy dalej przez Wojkowice Kościelne, Podwarpie i Trzebiesławice do Chruszobrodu, gdzie to bratanek Rafała miał ochotę pofocić kilka przejeżdżających pociągów. Udało się aż jeden, a drugi na P1 w drodze powrotnej. 
Na Gołonogu nadszedł czas zawijania na kwadrat. Szybkie cześć i z Tomaszem zaginamy na Zagórze.

Chwila odpoczynku zmiana koła i nocka w pracy,

Serwisowo

Piątek, 14 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Na piątek zaplanowane drobne prace naprawcze w rowerach taty i brata. Nim do prac serwisowych się zabrałem trzeba było jeszcze dniówkę w pracy zaliczyć.

Ekstra pętla.

Czwartek, 13 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Zakręcony czwartek. 
Niezmiennie od 3 tygodni wczesnoporanny dojazd pracowy. Dniówka zlatuje szybko i po 13:00 ruszam z lekkim zagięciem na kwadrat.
Pod drzwiami odkrywam, że klucze od kwatery się w pracy zostawiło. W tył zwrot i kierunek Inwestycyjna.
Skleroza nie boli - nakręcić się trzeba.
Dostawszy się do domu wrzucam coś na ząb i na dwa rowery z Anną kręcimy do Stawiki spotkać się z koleżanką. Popołudniowa integracja połączona z wieczornym zagięciem do Kato w celu odprowadzenia koleżanki na jej dzielnię. Noc ciepła aż by się chciało jeszcze pokręcić, a tu trzeba na kwadrat zaginać bo jeszcze jutro ostatnia w tym miesiącu poranna szychta.

DPD OD

Środa, 12 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Merida poszła w ruch od rana. Po południu na rowery dwa. Oby dwa ze stajni wyprowadzone i rundka na P3 trochę po leżakować trochę zażyć kąpieli. Przyjemności do zachodu słońca po czym powrót na kwadrat.

DPOD

Wtorek, 11 sierpnia 2020 · Komentarze(0)
Po wczorajszym intensywnym popołudniu wstawać się jakoś nie chciało, ale gdy zorientowałem się ile przeciągnęło mi się leżakowanie trzeba było ostro podkręcić tempo startu.
Udaje się zmieścić w oknie startowym.
Big szybszy więc on ponownie poszedł w ruch.

Po pracy kusiła mnie włóczęga po bukowskim lesie w poszukiwaniu drzewiastej litery N (znak północy) około boru biskupiego. 
Obserwując chmury jednak odpuściłem i wybrałem się na krótszą pętlę. 
Z pracy na Browar następnie Porąbka, Kazimierz. Wjazd do DG od strony Grabocina. Wyskakuję na głównej drodze Strzemieszyc i odbijam na Jamki, skąd na Laski. Po dotarciu na Kasprzaka wpadam na ścieżkę i kręcę pod WORD. Przeczucie burzy nie zawiodło. Front zaczyna gonić. Za drogą pod Auchan przy DK 94 i dalej przez Starocmentarną na Zagórze. Drobna wichura się zerwała, ale smugi deszczu, które widziałem z oddali gdzieś się straciły i akurat mnie ominęły.