Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:479.00 km (w terenie 50.00 km; 10.44%)
Czas w ruchu:27:06
Średnia prędkość:17.68 km/h
Maksymalna prędkość:55.30 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:36.85 km i 2h 05m
Więcej statystyk

DPD

Czwartek, 3 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Poranki jeszcze chłodne i zestaw jazdy na długo.

Wyjazd do pracy w oknie startowym (7:42), ale układ świateł i natężenie ruchu wpłynęło, że na Morawę docieram lekko spóźniony. Trasa standard bez waśni z dwuśladami. Średnia dojazdu nawet nawet bo + 25,7 km.

Myślałem, że skończy się na załadowaniu autka na wyjazd a tu szefo miał inne zamiary i trochę dłużej człek musiał pozostać na bazie.

Z Morawy wyjazd coś 13:00 i knuję jak tu sobie objazd powrotny zrobić. Padło tym razem na powrót wzdłuż DK86. Z Morawy na Borki, skarpą wzdłuż trasy od Piłsudskiego do Grota, Hallera, Akademiki, Chemiczną. Tam się wbijam w teren i próbuję przebić się dawną trasą kolejową pod Plejadę ale dużo szkieł i sobie odpuszczam po 2 km i wbijam się na asfalt skąd już do Parku przy stoku i na Zagórze.

Jutro rano może się jeszcze coś ogarnie i po południu znów kierunek Kalisz do niedzieli.

Światełko w tunelu

Środa, 2 kwietnia 2014 · Komentarze(4)
Kategoria rekreacja
Pokazało się światełko w tunelu odnośnie ruszenia z inwestycjami dotyczącymi infrastruktury rowerowej w tej najdalej wysuniętej dzielnicy stolicy.

Rano do fryzjera zrobić porządek na głowie (w głowie to już chyba za późno), ale zapomniałem dopiąć miernika kilometrów i 2 km odcinek został nie zarejestrowany. Powrót do domu i na 11:00 gonię do Magistratu na spotkanie robocze odnośnie projektów ścieżek i tras rowerowych. Pomysły konkretne i plan działania zakładający realizację co roku otwarcia przynajmniej jednego szlaku.

Po spotkaniu kręcę się po marketach w poszukiwaniu tuszu do drukarki.Produkt udało się natrafić w Plejadzie.Uporawszy się zjazd do bazy przebierka w cywilki i w składzie Marcinów trzech, Darek i Waldi samochodem  jedziemy do Bytomia na spotkanie z Bieńkiem.

Zakręcony ten kwiecień

Wtorek, 1 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Dziwacznie się ten kwiecień zaczął. W wyrku byczę się do bólu, ale się trzeba było pozbierać i po 11:00 ruszam z tatą na małą przejażdżkę po mieście załatwiając przy okazji różne sprawunki. Na początek do Wydziału Zdrowia, potem do Rondla kupić miesięczny na zbiórkomy. Nawrotka i do domu na obiad. Popołudnie miało zlecieć na spotkaniu biznesowym w Kato, ale plany się zmieniły i resztę dnia prawie że przesiedziałem w domku. Leń taki, że nic się nie chciało, aż się w końcu człowiek zebrał i z wieczora udałem się na DG w poszukiwaniu kartridża do Canona. Próba nie udana w marketach nie było a inne sklepy już zawarte. Więc znów powrót i błogie leniuchowanie.