Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:371.00 km (w terenie 46.00 km; 12.40%)
Czas w ruchu:22:26
Średnia prędkość:16.54 km/h
Maksymalna prędkość:57.20 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:28.54 km i 1h 43m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
31.00 km 0.00 km teren
02:18 h 13.48 km/h:
Maks. pr.:42.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

Ot zwyczajna niedziela

Niedziela, 9 marca 2014 · dodano: 09.03.2014 | Komentarze 4

Ot bynajmniej nie dużo ale rowerowa.
Napęd skacze myślałem, że chociaż 5k km zrobił, a tu pacze na bs liczydło i jest dopiero lekko ponad 3900 poprzednie komponenty dłużej wytrzymały. Wczoraj dzień na rozrachunkach PIT-owych i fakturowych zleciał i nawet wieczorem nie było chęci d... ruszać na pole.
Dziś trochę zakupowo trochę odwiedzinowo więc bike się przydał do przemieszczania może nie zbyt zawrotnym tempem ale płynie na 1/4, 1/5 przełożeniach.

Po 11:00 kierunek targowica na DG na Redenie nic szczególnego nie upolowaliśmy z tatą to w dalszej kolejności ruszamy w kierunku Gołonoga na drugi ostatnio mam wrażenie, że większy targ. Tu udaje się więcej nabyć asortymentu łącznie z uchwytem do latarki.

Wychodząc z bazaru spotkanie ze Szweckim tym razem upolowanym na budzie z Kebabami. W czwartek zawożąc brata do Goczałkowic, kolejnych Szwedów przyuważyłem w miejscach co przejeżdża się ale uwagi nie zwracało do tej pory. Muszę się kiedyś zebrać i te moje obserwacje ustrzelić na foto.

Z Gołonoga z tatą objazdem zakręcamy pod molo na P3 skan okiem dookoła ale znajomków nie widać to jedziem dalej na Zieloną, pod Dworzec PKP, Park Hallera i powrót na Zagórze tu miła niespodzianka rozkopane krańce chodników przy stadionie wyrównane, krawężniki obniżone teraz to można śmigać chodnikiem.no może przesadziłem z tym śmiganiem ale jest progres dodatkowo kolejny obniżony krawężnik jest na wysokości wjazdu z Mieroszewskich w osiedle Długosza. Jeszcze niech uregulują przejazd przez skrzyżowania  na Mecu i Orionie to będzie całkiem całkiem.

Po powrocie obiadek i po 16:00 znów na bika i tempem na ile napęd pozwoli kręcę na Pogoń odwiedzić chrzestnika. Obowiązki wzywają pora wracać trochę okrężną drogą dla odmiany powrót na Zagórze.
Kategoria rekreacja, 3 napęd


Dane wyjazdu:
10.00 km 3.00 km teren
00:32 h 18.75 km/h:
Maks. pr.:41.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

DP i by było na tyle

Piątek, 7 marca 2014 · dodano: 07.03.2014 | Komentarze 0

Cały tydzień zleciał a km nie przybywa, w sumie co to za radość z kręcenia gdy napęd działa jak chce i co chwilę przeskakuje.
Dopiero dziś udało się skorzystać z bika jako środka "płynnego" przemieszczenia się do roboty.
Pogoda w miarę i profil trasy z górki więc tam jeszcze jakoś się jedzie. Przy końcu znów mała modyfikacja zamiast objazdem przez Borki dziś dla odmiany przedzieram się przez Pomarańczowych i wkraczam na singielek między stawami Morawą i Borkami wylatując już na punkcie zwrotnym wylocie ul. Brynicy na Morawie.
W robocie dowiaduję się o dodatkowym wyjeździe na dostawy dla mnie dobrze trza zarobić na nowy rozrząd, wiązało się to z tym, że rower na pakę do domu się przebrać w cywilki i tak dostarczając zleciało do wieczora. Jutro może się coś uzbiera więcej km w poszukiwaniu części zamiennych do Meridiana. W niedzielę dobitka i na tydzień znów post bo wypad na tygodniowe targi do Poznania.
Kategoria 3 napęd, praca


Dane wyjazdu:
21.00 km 4.00 km teren
01:35 h 13.26 km/h:
Maks. pr.:39.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

Katowice - Praca - Sprawunki - Dom

Poniedziałek, 3 marca 2014 · dodano: 03.03.2014 | Komentarze 2

Nietypowo zaczął się ten rowerowy tydzień.

Aż żałuję, że nie wziąłem sobie na ten weekend roweru na delegację pogoda w miarę to by się coś ukręciło po pracy, muszę jakoś to rozpracować by oprócz upchanego auta na targi wcisnąć jeszcze bika ale nie wcześniej jak napęd wymienię.

A wracając do tematu nietypowy bo zaczął się od Katowic z tegoż to powodu, że brat potrzebował nawigatora by dotrzeć sprawnie na czas w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego na Powstańców. Wiedząc, że na center nie ma się co pakować objazd przez A4 i lądujemy na parkingu poniżej Biblioteki Śląskiej. Młody idzie sprawunki załatwiać, a ja rower wyjmuję z Combika i ruszam na Morawę. Jakiś taki chłodny poranek ale do ogarnięcia nogi chętne współpracować ale napęd już przeszedł samego siebie i większość drogi pokonywałem z przełożeniem 1-5.

W robocie zlatuje do 14:00 pakuję się i przebijam się na Sc. Już miałem ciągnąc na Borki ale na rozjeździe stwierdzam, że przetestuję ścieżkę w prawo, która później mnie wyniosła na staw Morawa i na Sobieskiego. Będąc na Center kręcę się załatwiając kilka spraw.
Po różnych manewrach odbieram ze Skarbówki PITy i potem prosto na Zagórze.

Zapomniałem na Stawikach przypadkowe spotkanie z Biko, chwila pogaduch i każdy w swoim kierunku.

Wieczorkiem miała być dokrętka do 50 ale stwierdziłem, że pasuję bo z tym napędem już się użerać i wziąłem się za przeczyszczenie podzespołów. Jeszcze tylko do 10-tego wytrzymać i borę się za wymianę napędu/
Kategoria 3 napęd, praca