DP i by było na tyle
Piątek, 7 marca 2014
· Komentarze(0)
Cały tydzień zleciał a km nie przybywa, w sumie co to za radość z kręcenia gdy napęd działa jak chce i co chwilę przeskakuje.
Dopiero dziś udało się skorzystać z bika jako środka "płynnego" przemieszczenia się do roboty.
Pogoda w miarę i profil trasy z górki więc tam jeszcze jakoś się jedzie. Przy końcu znów mała modyfikacja zamiast objazdem przez Borki dziś dla odmiany przedzieram się przez Pomarańczowych i wkraczam na singielek między stawami Morawą i Borkami wylatując już na punkcie zwrotnym wylocie ul. Brynicy na Morawie.
W robocie dowiaduję się o dodatkowym wyjeździe na dostawy dla mnie dobrze trza zarobić na nowy rozrząd, wiązało się to z tym, że rower na pakę do domu się przebrać w cywilki i tak dostarczając zleciało do wieczora. Jutro może się coś uzbiera więcej km w poszukiwaniu części zamiennych do Meridiana. W niedzielę dobitka i na tydzień znów post bo wypad na tygodniowe targi do Poznania.
Dopiero dziś udało się skorzystać z bika jako środka "płynnego" przemieszczenia się do roboty.
Pogoda w miarę i profil trasy z górki więc tam jeszcze jakoś się jedzie. Przy końcu znów mała modyfikacja zamiast objazdem przez Borki dziś dla odmiany przedzieram się przez Pomarańczowych i wkraczam na singielek między stawami Morawą i Borkami wylatując już na punkcie zwrotnym wylocie ul. Brynicy na Morawie.
W robocie dowiaduję się o dodatkowym wyjeździe na dostawy dla mnie dobrze trza zarobić na nowy rozrząd, wiązało się to z tym, że rower na pakę do domu się przebrać w cywilki i tak dostarczając zleciało do wieczora. Jutro może się coś uzbiera więcej km w poszukiwaniu części zamiennych do Meridiana. W niedzielę dobitka i na tydzień znów post bo wypad na tygodniowe targi do Poznania.