Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2013

Dystans całkowity:1309.00 km (w terenie 189.00 km; 14.44%)
Czas w ruchu:69:04
Średnia prędkość:18.95 km/h
Maksymalna prędkość:63.10 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:54.54 km i 2h 52m
Więcej statystyk

Wieczorowa porą po dniu jazdy blachosmrodem

Czwartek, 4 lipca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria praca, rekreacja
wskakuję na koło i rekreacyjnie Pogoria bo nigdzie indziej jakoś weny nie mam.

Pobudka przed 6:00 i szykowanie się w trasę. Rower dziś w domu zostaje. Od 7:00 już w Renówke. Trasa Krapkowice, Karpacz i Wrocław. Przed 18:00 powrót na bazę i na Zagórze.

Odpoczęty decyduję się na małą pętlę po okolicy. Skończyło się na Pogorii i objazdach ze znajomymi rolkowcami.

Dom - Busko Zdrój - Praca - Dom i dokrętka po Zagórzu.

Środa, 3 lipca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria drugi napęd, praca
Dziś dzień znów niestandardowy. Remanent na firmie skończony to zaczęły się trasy. Po wczorajszej wieczornej jeździe na tlenie za Andrzejem (Haibikem) spało się rewelacyjnie, aż z tego wszystkiego budzika nie słyszałem i dopiero dzwonek kumpla mnie obudził, że wyjeżdża już z bazy. No ładnie 4:55 czas operacyjny 15 minut. Pakowanko kanapka w zęby reszta do sakwy i rowerkiem by zdążyć na krzyżówkę pod Makro, gdzie miał mnie przejąć. Docieram na styk rower na pakę i jedziemy do Buska z dostawą. W miarę się ogarniamy i na południe powrót do bazy. Reszta dniówki już na bazie.

Pod koniec próba korelacji z Tomkiem ale znów ciężko się dopasować więc samemu kręcę na Zagórze. Powrót dość opornie ciepło kręcić się nie chce za szybko to tempomat ustawiony na 15 km/h. Z Morawy na Borki i różnymi ścieżkami generalnie wzdłuż 3 Maja na Zagórze.

Wieczorem jak już Słońce chowało się za bloki to wytaczam się znów z domu i idę ustawić młodemu hamulce, a potem znów slowly przejażdżka po Zagórskich blokowiskach (Długosza, Mec, BMC, Kisielewskiego, Gwiezdna i Białostocka). Jutro chyba dopiero rower jeśli juz to wieczorem bo z rana dostawa do Karpacza.

DPD z wieczornym szwendaniem

Wtorek, 2 lipca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria drugi napęd, praca
Dziś nieco później do roboty bo aż o godz. później niż normalnie. Trasa również trochę inna niż zawsze ale dystans km wyszedł niemal, że podobny.

Po pracy jazda na skróty czyli z Morawy przebijam się na Stawiki i dalej na Kilińskiego, gdzie przy WSH padam w skrót i wylatuję na Pogoni. Dalej na Żeroma i kieruję się na Hutę Buczek skąd wzdłuż torów na Konstantynów i już Plejada. Przeskok na stronę Parku przy Górce i ostatnia prosta pod górkę na Zagórze.

Przerwa na jakąś strawę obiadową. W planach krótka drzemka i nici trzeba zbierać manele. Przypinam sakwy i kierunek CH Pogoria odebrać zakup. Powrót do domu i już bez zbędnych tobołów "pusty" lecę do Auchana odebrać fakturę i kierunek PTTK uzupełnić formalności papierkowe po ostatniej wycieczki.

Z Oddziału próba korelacji z Tomkiem i Monią ale siedzą na giełdzie rowerowej i stwierdzaj, że wracają PKP, więc samotnie przez Pogoń do Będzina. Przy targu ścieżką wzdłuż wałów na P3 szybkie okrążenie i z ekipą ghostów (Andrzejem, Patrycją) i z poza Miłoszem *chyba imienia nie pomyliłem na Zagórze, gdzie pod domem hamuję z rozpędzonego pociągu.

DP - zaczynamy kolejny miesiąc

Poniedziałek, 1 lipca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria drugi napęd, praca
Jak to bywa w poniedziałki ciężko zmusić się do wstania i jazdy do roboty ale co zrobić trzeba się zbierać. Pobudka standard 6:30 ale wyjątkowo się grzebię i znów późno wyskakuję z domu i trzeba naginać.
Słońce niepewnie wygląda zza chmur ale mimo to decyzja jazdy na krótko. Pomimo nie sprzyjających wszystkich świateł na trasie i wmordewindu udaje się dotrzeć na czas. W robocie dziś mobilnie pakujemy towar i wyjazd na dostawę nowym Trafikiem do Warszawy i nie tylko.

Jak to w Stolicy bywa drogi tam albo zakorkowane albo pozamykane i co raz to nowe objazdy i tak zlatuje do 16:00. Przebić się tylko na Janki i jak droga prosta "ósemką, a potem jedynką" na bazę. Z racji, że kiero i tak jechał na Zagórze to powrót również w szoferce, a bike w bagażniku. Wieczorem biorę się za czyszczenie po sobotnich harcac i smarowanie łańcucha.