Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
16.00 km 0.00 km teren
00:59 h 16.27 km/h:
Maks. pr.:38.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

Za oknem zimowo zaczyna się dzień ....

Poniedziałek, 29 października 2012 · dodano: 30.10.2012 | Komentarze 1

...a Gozdi na bika wychodzi.
Udało się bika doprowadzić do stanu używalności, no to nie ma co dnia marnować tylko trykot zakładać i w drogę.

Jak do południa jeszcze było powiedzmy jesiennie coś białego na poboczach ale drogi czarne to się w domu odsypiało imprezowy weekend. Jak się doprowadziłem do stanu używalności idę rumaka uposażyć w nowy (awaryjny) kapeć.
Przyszło trochę spraw pozałatwiać na centrum długo nie myśląc jadę bikem. Po dwóch km z jesieni zrobiła się zima, wracać niee jadę dalej ryjąc beret pieszechodom. Na Center docieram po ponad 20 minutach ale wybrałem dłuższą drogę, zapinam bika i załatwiam sprawnie Skarbówkę, potem Bank no tu zeszło ponad godzinę wychodzę a z roweru się bałwanek zrobił, ludzie dookoła męczą się z odśnieżaniem swoich blachosmrodów, a ja rachu ciachu szmatką i rower gotowy do jazdy, potem jeszcze na kościelną odebrać przesyłkę, po drodze wpadam na kumpla po fachu co się śniegu nie boi i brnie w swoim kierunku na dwóch kółkach rowerowe pozdro i każdy w swoją stronę. Powrót już bardziej ekstremalny po ślisko wszędzie na drogach więc decyduję się na chodniki i boczne dróżki.
Jak na pierwszy śnieg opony generalnie dobrze się spisywały, parę razy boksował tył ale niekontrolowanych poślizgów nie było.

Ruszyła nowa kategoria na śniegu zobaczymy ile mi się uda w tym roku wykręcić po białym podłożu.
Kategoria zimowe podrygi



Komentarze
limit
| 13:20 wtorek, 30 października 2012 | linkuj Ja się chyba z 10km terenem po śniegu przedzierałem. Super jazda. Tylko rowerek wyglądał potem koszmarnie. Na przedniej przerzutce skorupa lodu. Poczekamy na prawdziwy śnieg i zrobimy jakiś spęd na P3 albo P4 :-D I wtedy będzie dopiero jazda.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa pobie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]