Zapowiadało się na konkrety piątkowy dystans a tu nici z planu oblewania 40 masy w Bytomiu, do południa robota potem wsiadam na bika i jadę jak się zapowiadało na Sc pozałatwiać parę spraw i potem pod fontannę i kierunek Bytom.
Skończyło się na tym, że po 3 km od domu rozsadziło mi oponę. Z początku myślę może tylko panę złapałem szybka wymiana do tego oględziny opony wniosek przy feldze rozdarta dziura sensu dalszej jazdy nie ma w tył zwrot i lipton z jakiejkolwiek jazdy do poniedziałku zanim nowego kapcia założę.
Komentarze (3)
gizmo: mam już zapas ale dzięki man: no chociaż tyle dobrego, że nie daleko domu i była szansa jakoś awaryjnie się do domu wrócić
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym