Generalnie dzień bez większych atrakcji. Do południa jak to u mnie ostatnio dzień przebimbany po obiadku wdrażam osobisty program aktywizacji zawodowej i rowerkiem jadę dowiedzieć się o pracę. W drodze powrotnej zakręcam do dziadka na serwis o małą poradę. Przy okazji dowiaduję się że łańcuch ma już ponad 100% zużycia ale jeszcze daje rade.
Potem przegryść małe co nieco w domu i po 17:00 ruszam ostatnio indywidualnie na rundkę po okolicy. Na początek P3, gdzie na pierwszym okrążeniu od strony Piekła wpadam na Władka od Duchów z Będzina zamieniamy parę słów i każdy w swoją stronę. Kręci się dobrze więc jeszcze jedna pętelka. Potem na Zieloną i na Łagiszę. Nad Będzinem już mglisto i do już po zachodzie. Załączam homologację i kieruję się w kierunku Nerki. Po głowie chodziła mi Czeladź ale w ostateczności pojechałem prosto na center Sosnowca. Na Pogoni pod Akademiki nic się tam nie dzieje cisza jak makiem zasiał, Pana_p też nigdzie nie widać no to dalej na Mireckiego. Za stadionem MOSu nawrót w kierunku Plazy. Mały pitstop przy rondlu, na Centrum w celu uzupełnienia kalorii. Dalej już w kierunku domu przez Park Sielecki i Stok na Środuli i Orion. Mały niedosyt został. Po godzinnym posiedzeniu w domu. Zakładam jeszcze jedną warstwę na siebie i jadę w tym mleku po tatę na Milowice.
Chyba otworzę jeszcze jedną kategorię jazda nocna, bo coś ostatnio więcej czasu na jazdę mam po zmroku.
Komentarze (8)
Jeździć się da to najważniejsze, jak już będzie łańcuch sobie a kaseta sobie to nie ma mocnych elementy zużyte do recyklingu na mieście powiadają, że w rowerowej nocne ów sprzęt ma zastosowanie, a nowy trzeba będzie założyć
Mój też zaczął od mniej więcej 2 tygodni sobie przeskakiwać tak, że stało się to trochę uciążliwe :-) Ale przy delikatnym deptaniu da się jeździć :) Oby tylko dokulać się do przyszłego sezonu i wtedy wymiana, na zimę nie założę przecież nowego napędu bo szkoda :)
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym