Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
105.00 km 30.00 km teren
06:07 h 17.17 km/h:
Maks. pr.:54.40 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

Szaleństwo czwartkowej nocy czyli 1 Bytomski Nocny Rajd Rowerowy

Czwartek, 20 września 2012 · dodano: 21.09.2012 | Komentarze 2

Po niedosycie V nocek dąbrowskich, na BS odnalazłem zaproszenie Badury na ich pierwszy nocny rajd rowerowy. Krótkie rozkminy, analiza pogody i wrzucam info na masę. Chętnych się nas dużo nie zebrało jedynie delegacja Loży i Cyklozy w składzie Czarny Kot, Pan_P(Marcin), Adrian and moja skromna osoba - prowodyra wypadu na drugą stronę Brynicy.

Do południa krótka rozgrzewka po Zagórzu i załatwianie spraw. Na 19:00 jadę pod fontannę, o dziwo jestem pierwszy i czekam na resztę składu. Gdy już się wszyscy zjechali ruszamy jakieś 20 min później. Z dziwnej obawy, że nie zdążymy od Borków robię za lokomotywę i naginamy przez Dąbrówkę, Siemce, Bytków do Chorzowa, patrząc na zegar mieliśmy czas jeszcze odwiedzić Monię na AKS-ie ale gdzieś nam się drogi powaliły i wylatujemy zupełnie w innej części Chorzowa niż planowałem. No to nic nie pozostało i rozgrzani już lekko wolniejszym tempem DK 79 zmierzamy na Rynek w Bytomiu. Pomimo różnych dywagacji obyło się bez kontroli paszportowej i bez problemów docieramy na miejsce. Miało być spokojnym tempem, tu w godzinę dotarliśmy do celu. Ludzi jak na lekarstwo, w sumie co się dziwić na 1,5 h przez planowanym startem. Korzystając z dłuższej chwili ciągnę chłopaków na małe co nie co do Baru przy dworcu PKP i autobusowym zarazem. Godzina zlatuje i wracamy. Powoli się ludziska wyłaniają z bocznych uliczek otaczających pokaźnych rozmiarów rynek. Nazbierało się pokaźna prawie 100 osobowa ekipa nocnych marków w tym nasza czwórka jako jedyna zza rzeki :D. Czekamy jeszcze na Romka i ruszamy na ok. 40 km trasę przez miasto, parki, lasy i inne atrakcje. Trasy ni w ząb nie znam chodź niektóre miejsca kojarzyłem.

Objazd trasy mija ciekawie wszyscy się w grupie trzymają i pomimo paru kapci wywrotki i celowej lub mniej celowej akcji zmiany trasy wszyscy przed północą wrócili na miejsce zbiórki. Podziękowania i na odchodne Romek ogłosił, że mieli gości "zza Granicy" co było wesołym akcentem na zakończenie. My opowiedzieliśmy jak to u nas wygląda dla porównania dzisiejszego przejazdu. Gdy już się tubylcy rozjechali w swoje strony Romek jako dobry gospodarz zaprosił nas na nabicie kalorii w postaci KREPLI odpowiedników naszych pączków. :D Po degustacji ruszamy w drogę powrotną. Zimna ta noc i lecimy już samymi asfaltami w nasze strony tym razem cały czas 79 przez Chorzów do Katowic pusta droga i się leciało całą szerokością. Momentami jakieś złotowy z klientelą leciały. Na Katosach przesiadka na ekspresówkę i już poboczem bo tu większy ruch jedziemy do Granicy. Na 3:00 docieramy do Granic miasta uszy do głowy przymarzają. Chwila pogaduch dla wyrównania tętna i odprowadzamy z Marcinem na Pogoń Czarnego i Adriana i w dwójkę na Zagórze, gdzie na Mecu się żegnamy ja na dół do ciepłego domu, a on cwaniak najcieplej się ubrał na Kazimierz.

</iframe>">Trasa jaką my jechali od fontanny do powrotu na wysokości Parku Śląskiego. Bo z mrozu GPS padł.

Dzięki chłopaki za wspólny nocny trip, jakby cieplej było można by do świtu kręcić.
Kategoria Inne



Komentarze
gozdi89
| 22:29 piątek, 21 września 2012 | linkuj no akurat wtorkowa była ostatnią w tym roku
Dynio
| 14:39 piątek, 21 września 2012 | linkuj Super że przyjechaliście, wielkie dzięki i do następnego...a może teraz my wpadniemy na nockę :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oarek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]