Dziś dla odmiany Jaworzno

Poniedziałek, 10 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Dawno mnie tam na rowerze nie było. Cały dzień minął na załatwiani różnych spraw. Dopiero wieczorem przyszła pora na bika.
Dostaje telefon, że po 19:00 mam odebrać ze Szczakowej przesyłkę. Że po 19:00 to dziesięć po ruszam w trasę. Wbijam na drogę, a za mną leci koleś na szosie. Nim się rozbujałem to mnie wyprzedził. Ścigacz się załączył muza na słuchawkach i pogoń, dawno tak szybko na Mec nie wjechałem. Na krzyżówce odbijam na Lenartowicza, koleś na szosie również no to myślę, że jeszcze sobie za nim pogonię, ale odbił w boczną uliczkę no to już sam lecę po pakunek. Na liczniku do Porąbki +35 i tempo rosło teren zjazdowy. Dalej w Wiejską i na Juliusz, gdzie terenem od cmentarza skracam sobie trochę drogę i wzdłuż torów na Maczki. Jakoś mi się dobrze leci to znów na asfalcie podkręcam tempo i o 19:35 jestem u Klienta. Że znajomy chwila rozmowy i jadę dalej. Przez Maczki nie będę wracał bo nie lubię tą samą zwłaszcza, że jest alternatywa.

Ze Szczakowej lecę na Stałe nadal rozkopane, tutaj znów przerwa i odwiedziny Majki, z którą coś ostatnio ciężko się było spotkać. Również dziś za długo nie było gadki i podążam dalej w stronę Sosnowca. Od Niwki to slalom gigant jak chodzi o powrót. Zamiast odbić od razu na rondzie w stronę Dańdówki, to poleciałem prosto. Następnie Mikołajczyka do ronda na Ludwiku, gdzie ciągiem ulic 1 Maja, Sienkiewicza i Piłsudskiego do Mireckiego. Od stadionu MOSu sparing z autobusem i znów zmiana kierunku w prawo na Grota Roweckiego. Estakadą przedostaję się na Wawel i Narutowicza do 3 Maja. Jakoś do domu jeszcze Mi się nie chce to z 3 Maja wjeżdżam na rondka i w kierunku Plejady. Norwida wbijam się w Osiedle na Środuli. Trochę mi się pogmatwały ulice i wyjechałem trochę nie w tym miejscu co chciałem, ale co tam. Ulicą Prusa zmierzam już na Blachnickiego. Kumpel mnie mija i stwierdzam, że wyciulam go zetnę sobie drogę przez bloki i szybciej będę rowerem pod domem niż on autem mając po drodze przez sobą jeszcze 4 zestawy świateł. Docieramy prawie jednocześnie.

Pogoda dziś rewelacyjna wieczór ciepły więc można było sobie pozwolić na jazdę w blasku nocnych lamp. Noga też dobrze podawała i można było lepiej depnąć co widać po średniej. Co jutro hmmm na pewno do PTTKu, a co dalej się zobaczy.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ntrum

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]