Dziś jakaś taka niemrawa jazda, na bika wybrałem się dopiero po 19:00. Wcześniej oglądając 2 etap TdP. Włączam szwędacza i w drogę, dziś jakby chłodniej i nogi jakoś nie chciały zapodawać. I tak na początek przez Lenartowicza na Balaton, tam trochę po terenie objeżdżając staw. Dalej przez Ostrowy, koło Chaty w Niemcach na Kazimierz do Parku. Trochę się kręcę po alejkach i lecę na Dąbrowę lądując na P3. Przykładając się do pętelki jeziora, wpadam na Marcina i Kamila, że nie chce mi się jakoś kręcić siadamy na ławce, posiadówa przy bezalkoholowym i czekam na Karolinę. W duecie dołączamy do jej koleżanki odprowadzając ją w okolice Reala przy 94. Chłodno się robi więc teraz Ja odprowadzam Karolinę na Zieloną, gdzie się żegnamy i znów samotnie przez park na Zielonej na P3. Od mola odbijam na Łęknice koło Lewiatana, na Gołonóg i koło wzgórza św. Antoniego jadę prosto na Zagórze mierząc się raz z tramwajem raz za autobusem i tak na zmianę.
Komentarze (2)
E tam przesilenie, nie zawsze trzeba dawać z siebie 100%. Ważne że dzień nie jest stracony.
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym