PTTK and Pogoria Nocą.

Piątek, 6 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Do południa wypad po Braci do Goczałkowic, skończył się turnus pora do domu wracać. Wypis trochę się przeciąga i w domu po 14:00 jestem dopiero. Wrzucam na ruszt obiad i lecę do PTTK-u, wrzucić ogłoszenie o wycieczce: Wakacje z Cyklozą, którą nasz klub organizuje.
Powrót już na spokojnie trochę inną drogą zahaczając o Park na Środuli, za ciepło jakoś i nie chciało mi się rowerku męczyć na podjazdach. Od wschodu nadciąga jakaś nie za ciekawa chmura, zaraz będzie żabami rzucać bynajmniej się tak zapowiadało.
Wpadam do domu i z groźnie wyglądających chmur lekko powiało i się tylko zachmurzyło.

Przygotowując się do jutrzejszego wyjazdu chwila odpoczynku i farba z nosa poleciała widocznie trochę się przegrzałem na tym słońcu. Wieczorem gdy się ciśnienie wyrównało w organizmie wsiadam znów na bika i do Eleclerka na małe zakupy, które się przeciągają i wyszły nici z tripa z Limitem.Jadąc do sklepu krótki sparing z szosowcem. Od świateł do świateł. Wygrać wygrał ale siedziałem mu na kole wykręcając dzisiejszego maksa. Wracając do domu tel do Adama, czy jakoś się dopasujemy ale już zawijał do domu no nic, przypomniało mi się, że DOMS ostatnimi czasy wieczorami kręci. Dzwonię do niego i ustawka gotowa, podkręca do mnie o 21:30 i kręcimy na Pogorię. Przyjemna jazda po zmroku po Pogorii 3 i deszcz meteorytów (robactwa wbijającego się w nas w czasie jazdy) na P4, w oddali na horyzoncie zaczynają się jakieś flesze pokazywać i plaga dziwnych owadów atakuje więc się nawracamy i przy świetle (konkretnym) Damiana wracamy na trójkę. Chwila przerwy na promenadzie i wracamy na Zagórze.

Chyba wejdzie mi w nawyk ta jazda po zmroku. Dzięki Damian za wspólną jazdę.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dyzrz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]