Poniedziałkowe rowerowanie z Kariną

Poniedziałek, 18 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Dzień się zaczął specyficznie, gdyż musiałem sprostować sprawy związane z wycieczką do Ogrodzieńca. Całe przedpołudnie układałem trasę, regulamin i program oraz trzeba było powiadomić zainteresowanych o nagłej zmianie terminu i wycieczka odbędzie się w niedzielę. Gdy emocje już opadły obiadek. Telefon dostaję, że kurs do Jaworzna z przesyłką się szykuje. Po pracy zadzwoniła Karina, okazało się, że w końcu znalazł się czas na wspólną przejażdżkę. Przedstawiam mój plan i ustawiamy się paręnaście minut później pod halą na Zagórzu. Chwila pogaduch i ruszamy przez Las Zagórski, Kazimierz, Maczki na Szczakową, gdzie na 18:00 musiałem dowieść paczkę. Docieramy nadając co chwilę sobie zmiany i gdzie się dało to obok siebie na miejsce parę minut przed czasem. Chwilowo pozostawiam partnerkę dzisiejszego wypadu i lecę na 4 piętro przekazać pakunek. Nie było już dalej planów więc zakręcamy do Biedronki po napój do chłodnicy. 1,5L butelkę niegazowanej wlaliśmy w siebie. Mi przypadła ta większa połowa butelki do wyzerowania. Po tankowaniu na Sosinę. Tam pętelka wokół zbiornika i przez płyty wracamy na Maczki po drodze pokazując nasze schrony co to się w nich jak partyzantka chowaliśmy przed deszczem (fotografia z tego miejsca w opisie majowym "majówka z CYKLOZą")

Od Maczek jedziemy terenem wzdłuż torów na Juliusz. Dalej na Klimontów. Za niebieskimi czyt. Komisariatem skręcamy przez Fińskie domki na Zagórze pod plac Papieski. Następnie przecinamy rondo, Zaruskiego przez 3 magiczne rondka na Środulę. Wisienki z racji już braku czasu nie zahaczamy więc obok "hotelu" dla lubiących za dużo wypić docieramy do Będzina. Odprowadzam Panią jeszcze pod drzwi na Syberce. Chodziło mi jeszcze uderzyć gdzieś dalej, ale od tego słońca jakoś już mi się szwędacz nie włączył. Żeby ominąć podjazdy pod Warpie nadkładam trochę drogi skręcając na Wały i jadę na Zieloną. Podkręcam tempo i bateria wytrzymała dosłownie do Centrum Sportów Letnich. Zapłon odłączyło i już na rezerwach najkrótszą drogą przez Korzeniec, Centrum i Park Hallera do domu.

Popołudnie bardzo udane dystans minimalny pow. 50 zrobiony, a najważniejsze w jakim towarzystwie.
Jutro ciąg dalszy poszukiwania new Bika

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oduma

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]