Miałem dać sobie wolne od roweru ale jak to ja na d. nie usiedzę i dzień bez bika - dniem zmarnowanym. Piszę do Adama co by zajrzał na chwilę do mnie skonsultować jedną rzecz po czym wspólnie pojechaliśmy do PTTKu. Tam jak zwykle trochę mi zeszło więc się Limit wynudził na dole przy fontannie czekając na mnie. Po konsultacji z Zarządem Oddziału udaliśmy się na wyznaczoną wstępnie trasę sobotniego przejazdu co by obliczyć przybliżony czas i dystans. Oczywiście 2 podejście i były modyfikacje ale chyba ta wersja już będzie gites. W Czeladzi przypadkiem trafiliśmy pod Pałac Saturna (niezamierzenie). Oczywiście nie obyło się bez foto przy wyścigowej ciężarówce na tle Pałacu i tych słynnych Term:P.
Później jeszcze przerwa na Rynku w Czeladzi i rozkmina nad sensowym logistycznie przejeździe grupy przez starówkę.
W drodze na Grodziec odbijamy jeszcze na Park Rozkówka i spowrotem wspinamy się tym razem już na sam szczyt. Tam Adam niespodziewanie strzelił mi foto jak kombinuję gdzie stworzyć tor przeszkód
Po wizji lokalnej i małych wnioskach zjazd w moim przypadku na łeb na szyje na dół. Krótkie pożegnanie Adam gdzieś tam jeszcze skręcił na Wojkowice, a ja jak wczoraj na Będzin, Dąbrowę G. i do domu.
Komentarze (1)
Te Wojkowice to tylko tak maznąłem. Trochę za tablicę wjechałem jedynie ;-)
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym