Święci świętują
Piątek, 1 listopada 2019
· Komentarze(0)
Po poranku mieszane miałem uczucia, czy uda się zrealizować coroczny tour de cmentarze. Gęsta mgła, wszystko pokryte szronem. Bry zimno.
Na szczęście do południa się wyklarowało i całkiem przyjemnie na dworze się zrobiło. Nim jednak ruszyłem zamieniam kasetę w Bigu. Szybki test wokół bloku i wydaje się, że już powinno być dobrze.
W takim razie wdzianko klubowe i w drogę.
Na początek pauza u Pawła na Gospodarczej. Następnie na nieco dłuższą chwilę melduję się na cmentarzu na Piaskach, gdzie znajdują się rodzinne groby,
Z Czeladzi uderzam na Mysłowice do naszego klubowego śp Darka. Chwila na wspomnienia i przez Brzeczki kręcę do Jaworzna.
Koła mnie pognały na Rynek. Miłe pozytywne zaskoczenie wyremontowanym centrum. Planty wokół Galeny jak i same przystanki ładnie się prezentują. Nacieszywszy oko kręcę przez Dobra na cmentarz w Szczakowej. Zrobiło się już ciemno, a sam cmentarz w lesie - pięknie się groby rozświetliły.
Na zakończenie tego dnia jeszcze Będzin Warpie i grób Heńka Muchy. Unikając głównych dróg kręcę przez Maczki, Ostrowy i Kazimierz.Te wschodnie miasta dzielnice normalnie biegun zimna. Dopiero od centrum DG na nowo odczuwałem nutkę ciepła.
Objazdówka zakończona. Zjazd przez Mydlice na kwadrat przy okazji oglądając jak tam się prace mają przy modernizacji skrzyżowania w rejonie Makro.
Na szczęście do południa się wyklarowało i całkiem przyjemnie na dworze się zrobiło. Nim jednak ruszyłem zamieniam kasetę w Bigu. Szybki test wokół bloku i wydaje się, że już powinno być dobrze.
W takim razie wdzianko klubowe i w drogę.
Na początek pauza u Pawła na Gospodarczej. Następnie na nieco dłuższą chwilę melduję się na cmentarzu na Piaskach, gdzie znajdują się rodzinne groby,
Z Czeladzi uderzam na Mysłowice do naszego klubowego śp Darka. Chwila na wspomnienia i przez Brzeczki kręcę do Jaworzna.
Koła mnie pognały na Rynek. Miłe pozytywne zaskoczenie wyremontowanym centrum. Planty wokół Galeny jak i same przystanki ładnie się prezentują. Nacieszywszy oko kręcę przez Dobra na cmentarz w Szczakowej. Zrobiło się już ciemno, a sam cmentarz w lesie - pięknie się groby rozświetliły.
Na zakończenie tego dnia jeszcze Będzin Warpie i grób Heńka Muchy. Unikając głównych dróg kręcę przez Maczki, Ostrowy i Kazimierz.Te wschodnie miasta dzielnice normalnie biegun zimna. Dopiero od centrum DG na nowo odczuwałem nutkę ciepła.
Objazdówka zakończona. Zjazd przez Mydlice na kwadrat przy okazji oglądając jak tam się prace mają przy modernizacji skrzyżowania w rejonie Makro.