Zakupy na imprezę klubową.
Poniedziałek, 20 maja 2019
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Dzień rozpoczęty od dojazdu do pracy. Dziś Wielki poszedł w ruch. Nico mi się przysnęło i trzeba było podgonić. Na koniec dniówki czynię zakup opakowań jednorazowych na urodziny klubowe. Po odpowiednim ułożeniu udaje mi się zabrać ze wszystkim ładując do plecaka. Żeby nie było za łatwo kartą nie mogłem zapłacić, wiec żeby nie być dłużnym i jutro do biura wchodzić uregulować zaległość kręcę w kierunku Niwki nawiedzić ścianę płaczu. Najbliższy namierzam na Wygodzie.
W drodze powrotnej na firmę spotykam Elę, chwila rozmowy i wertepkowo docieram na Strefę.
Reguluję zakup i kręcę z towarem do Romana. Pół godziny pauzy po czym do starzyków na obiad i powrót do Romana na kolejne ustalenie, tym razem już i z Krzyśkiem, który również tu zawitał. Dłuższa przerwa na ustalenia i wreszcie się zbieramy.
Śmigam z Krzyśkiem na Stawiki. Tam dwie rundki i powrót na Zagórze.
Wokół komina, a kilometrów się nazbierało.
W drodze powrotnej na firmę spotykam Elę, chwila rozmowy i wertepkowo docieram na Strefę.
Reguluję zakup i kręcę z towarem do Romana. Pół godziny pauzy po czym do starzyków na obiad i powrót do Romana na kolejne ustalenie, tym razem już i z Krzyśkiem, który również tu zawitał. Dłuższa przerwa na ustalenia i wreszcie się zbieramy.
Śmigam z Krzyśkiem na Stawiki. Tam dwie rundki i powrót na Zagórze.
Wokół komina, a kilometrów się nazbierało.