Powrót z blachowania - przegląd jurajskich szlaków.

Sobota, 15 września 2018 · Komentarze(2)
Kategoria wycieczki
Poranek sobotni nie przepowiadał ładniej pogody. Całe szczęście ICM się nie mylił i koło 11:00 zaczęło się robić całkiem całkiem. 
Nim jednak wyruszyłem na trasę z Anią i Aldoną ruszyliśmy na spacer po Rezerwacie Parkowe.

Przed 13:00 dopiero dosiadłem 2 koła i w drogą. Cel się zrodził spontanicznie. Na początek test pieszego Szlaku Orlich Gniazd na odcinku Ostrężnik - Trzebniów - Niegowa - Mirów - Bobolice - Zdów - Góra Zborów. Generalnie super - jedynie w Niegowej trochę się zamotałem nim znalazłem właściwą marszrutę.

Za Górą Zborów odbijam na rowerowy, aby w Podlesicach zrobić przerwę na ciepły popas. Posilony dalej rowerowym Orlich Gniazd kieruję się na Morsko. Zjeżdżając z zamku po raz drugi gubię szlak bo wpadam na czerwony, ale po Powiecie Zawierciańskim. Szybko czynię jednak korektę i wracam na szlak w Skarżycach. Następnie Żerkowice i nużący podjazd do Bzowa, gdzie znajdują się źródła Czarnej Przemszy. 

Ostatnie promienie Słońca jeszcze łapię w Podzamczu, gdzie opuszczam Orle Gniazda. Tam wpadam na pieszy zielony, którym  przez Pazurek docieram pod Rodaki. Noc już zapadła. Stwierdzam coraz bardziej manewry nocą po Jurze coraz bardziej mi się podobają. Coś czuję, że niebawem jakiś rajdzik wymyślę.

W Rodakach przesiadka na czarny pieszy, którym docieram pod wielbłąda w Chechle.
Tyle było by manewrów. Od tego momentu cała na przód i przez Błędów, Hutę, Laski, Gołonóg śmigam na Sosnowiec.

Komentarze (2)

No tak to jest jak po nocach się nadrabia wpisy.

gozdi89 17:08 poniedziałek, 17 września 2018

Łoj! Chyba będę robił Ci za cenzora ;-p Chyba miało być "spontanicznie".

limit 08:58 poniedziałek, 17 września 2018
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa madro

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]