Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
104.00 km 35.00 km teren
05:21 h 19.44 km/h:
Maks. pr.:46.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

Niedzielna ustawka na Smutną Górę.

Niedziela, 25 września 2016 · dodano: 25.09.2016 | Komentarze 5

Ja nie wiem, człowiek chce tu kulturalnie wyskoczyć z chłopakami na rower, a tu los takie złości na mnie szykuje. Jak to Limit wspomniał "ofiary muszą być" - ale czemu akurat ja. Ale od początku.

Wczoraj od Maćka dowiaduję się, że chłopaki szykują na jutro jakąś ustawkę w kierunku Imielina. Jest okazja i super to czemu nie skorzystać. Budzę się po 6:00 i dzień zaczynam od iścia na poranną mszę, po czym zwrot na kwaterę. Pożywne śniadanko, do tego smarowanie łańcucha i 9:35 zbieram się w drogę.

Już mam na bika siadać przed blokiem, a tu ku mojemu zażenowaniu z tyłu nie ma luftu. Do startu ustawki jeszcze chwila to zabieram się na ekspresową wymianę gumy. Obleciałem ręką tylko oponę czy nie ma zadzioru i wkładam zapas. Dzwonię do Limita, że mam przymusową obsuwę i że będę gdzieś na 10:15 pod fontanną. 

Na miejsce zbiórki docieram ostatni. Są Michał, Przemek, Domino, Limit, Mario z latoroślą (Oskar). Krótka przerwa i zaczynamy przejazd. Prowadzi Michał. Długo nie ujeżdżamy, a ja łapię efektowny lot przez kierę przemierzając stawy Hubertus. Dobrze, że jechałem ostati i nikt nie widział. Doganiam ekipę i wydawało by się, że już bez kłopotów udaje się jechać. Jadąc zielonym szlakiem mysłowickim na drobnym podjeździe blokuje mi się lekko łańcuch wybijając z rytmu.
Jadąc dalej docieramy do Imielina. Tam przy zbiorniku imielińskim zasiadamy przy burgerach i pizzy. Posileniu już docelowo na Chełma Śląskiego, a konkretnie puntem zwrotnym była Smutna Góra.
Powrót urządzamy sobie drugą stroną zbiornika i trzymając się wałów Przemszy docieramy pod Elektrownie w Jaworznie. Korzystając z jaworznickich szlaków docieramy do Sosnowca w rejon TTC. Przerwa pojeniowa i kręcimy czerwonym sosnowieckim na Stawiki. Ledwo wjechałem na pętlę wokół zbiornika poziom irytacji zaś sięgnął zenitu, bo zaś panę złapałem. 

Większość chłopaków się już rozjechała, a ze mną został Limit, odszukuje w poprzedniej dętce dziurę i przy pomocy łatki samoprzylepnej łatam dętkę i dokonuję po raz drugi dzisiejszego dnia serwisu. Uporawszy się postanawiam wymienić również tylną oponę na nową. Stara już mocno wyeksploatowana, a ma dopiero i aż przejechane 3,5 tys. km.
Aby plan wcielić w życie udajemy się we dwóch do Decathlonu i zakupuję jedną identyczną jak ta co była założona. 
Rozbiór koła po raz trzeci i dokonuję wymiany ogumienia.

Opona wymieniona to czas na testy. Odwożę Limita lekkim zakolem pod jego kwaterę, skąd już samotnie z Psar śmigam na P4 i dalej przez P3 i park Zielona dociągam sie na Zagórze.
Kategoria serwis, wycieczki



Komentarze
gizmo201
| 18:01 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj nie znasz powiedzenia: " jedź z limitem będzie się działo"
Mariotruck
| 14:57 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj Hm....."latorośl" powiadasz?! On rośnie CAŁY rok !!!! :P Trza będzie niedługo przycinać pięty bo nie ogarniemy ;)
limit
| 11:31 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj Prezesowa: Może faktycznie to to co piszesz. W takim razie będziemy musieli Ci go częściej porywać żeby kumulacja nie osiągnęła stężenia niebezpiecznego dla zdrowia ;-p A i Ciebie też byśmy chętnie widzieli na naszych wypadach.
Prezesowa | 09:09 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj Za rzadko jeździsz z chłopakami. Jakbyś jeździł częściej, to te wszystkie nieszczęścia jakoś by się rozwlekły w czasie. A tak.. kumulacja, bo los musiał nadgonić :D
limit
| 05:54 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj Jakbyśmy widzieli tą glebkę to byś miał ładne, zbiorowe szydzenie. A tak to tylko to marne przy panie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa aliob
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]