Serwisowo - przednia przerzutka i czyszczenie napędu
Poniedziałek, 20 czerwca 2016
· Komentarze(0)
Kategoria serwis
Poniedziałek taki niemrawy do jazdy. Może i dobrze, przynajmniej był czas na podłubanie przy rowerze.
Nim się jednak zabrałem za akcję serwisową z żonką zbiórkomem do Kato załatwić jedną sprawę.
Pod wieczór deszczowy front odpuścił, a w piwnicy pierdolnik związany z montażem instalacji CO, więc by w domu nie napaprać jak ostatnio po wymianie opon to przeniosłem się na balkon. W sumie miało się skończyć na wymianie linki od przedniej przerzutki, a tu wena mnie naszła i na początek postanowiłem wyczyścić podzespoły związane z napędem - łańcuch, kasetę, wózek tylnej przerzutki oraz korbę. Na sam koniec montaż linki. Testy tylko na sucho jutro zobaczę jak działa w praniu.
Praca wre, ale tam syfu było.
Końcowa regulacja i włala. Jedyne co się obawiałem, że jakieś narzędzia i części mogą oddać się sile grawitacji
a toż te wyroby m.in. degustowałem z początkiem weekendu. Pod koniec sierpnia czekam na pełną ofertę asortymentu.
Nim się jednak zabrałem za akcję serwisową z żonką zbiórkomem do Kato załatwić jedną sprawę.
Pod wieczór deszczowy front odpuścił, a w piwnicy pierdolnik związany z montażem instalacji CO, więc by w domu nie napaprać jak ostatnio po wymianie opon to przeniosłem się na balkon. W sumie miało się skończyć na wymianie linki od przedniej przerzutki, a tu wena mnie naszła i na początek postanowiłem wyczyścić podzespoły związane z napędem - łańcuch, kasetę, wózek tylnej przerzutki oraz korbę. Na sam koniec montaż linki. Testy tylko na sucho jutro zobaczę jak działa w praniu.
Praca wre, ale tam syfu było.
Końcowa regulacja i włala. Jedyne co się obawiałem, że jakieś narzędzia i części mogą oddać się sile grawitacji
a toż te wyroby m.in. degustowałem z początkiem weekendu. Pod koniec sierpnia czekam na pełną ofertę asortymentu.