Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
61.00 km 8.00 km teren
03:19 h 18.39 km/h:
Maks. pr.:54.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

Zbijanie kalorii

Wtorek, 9 lutego 2016 · dodano: 09.02.2016 | Komentarze 0

Z racji, że dziś telewizja śniadaniowa poinformowała o tym, że dziś przypada Międzynarodowy Dzień Pizzy, postanowiłem z moją połowicą w ramach śledzika ostatkowego uczcić ten dzionek i wieczorkiem skonsumować ten okrągły przysmak wielu ludzi.

Aby zrobić nieco miejsca w bezdennym piecu - żołądku, od rana ukręciłem trochu kilometrów spalając na zapas kalorie.

Na początek zacząłem od przemieszczenia się do Szpitala Górniczego ustalić termin na badania. Bestia wietrzysko starał się usilnie uprzykrzać jazdę, ale się nie dawałem.

Kolejny punkt to PTTK. Z Górniczego kieruję się na Pogoń, skąd prosto do Śródmieścia i na Dęblińską. Zakupuję kolejne znaczki ubezpieczeniowe, po czym przebijając się przez Dańdówkę wracam do Zagórza w celu dogadania szczegółów zamówienia w agencji reklamy. 

Jest chwila przed 15:00. Przedostaję się pod fabrykę Limita w celu jego przejęcia. Czekam na niego niecały kwadrans akademicki. 
Wspólnie turlamy się przez Zagórze do Dąbrowy i dalej do Preczowa obgadując po drodze sprawy klubowe.

Przy OSP Przeczów się żegnamy i każdy w swoją stronę. Mając jeszcze trochę czasu z Preczowa docieram na Marianki i czynię jeszcze zagięcie do domu objeżdżając jeszcze P4 i połowę P3. 

Coś formy brakuje, albo inny czynnik sprawia, że po pokonaniu 50 km jakoś mi bateria siada i jazda idzie opornie. Może ten wiatr dał do wiwatu.  

Z trójki już bez kombinowania prosto pod PKZ w Dąbrowie, szczytem przez Park Hallera i zjazd do Zagórza.
Kategoria rekreacja



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa umies
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]