DPD
Środa, 25 listopada 2015
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Jakoś na te chłody nie chce się kręcić tak dla rekreacji więc wczoraj dzień pauzy.
Pobudka 7:30, czuję w kościach, że temperatura spadła poniżej zera. Spoglądam za okno, trawa zabielona szronem.
Nim odpaliłem Meridiana nieco odtajało, ale i tak zimno.
Start 8:40 o dziwo na temperaturę kręci się całkiem dobrze. Asfalt niepewny to i kierownicy przy wyprzedzaniu mnie zachowują większy dystans.
Zastanawiałem się co pomarańczowi robili tuż przed stawem Morawa. Dziś widzę, że powstała droga, którą docieram pod cmentarz na Szopkach, a stamtąd w dół i jestem na bazie.
Przebierka w cywil ciuch i ruszam w plener na dostawy.
Powrót na bazę już po zachodzie słońca. Mam wrażenie, że jest nieco cieplej niż rano. Może dla tego, że nie wieje.
Rozliczam się i zbieram się w drogę powrotną. Zanim pokręciłem w stronę domu udałem się do Rawa cafe na dwie małe czarne. Czekam z moją połowicą do zamknięcia salonu. 20:00 wybiła, Martyna na busa, a ja swoim środkiem lokomocji kieruję się na Dąbrówkę, gdzie skręcam na drogę prowadzącą do Czeladzi.
Tuż za przekroczeniem Brynicy, odbijam na Piaski. Potem kierunek na Będzin Stadion, żeby odbić na Decathlon. Zjazd na Józefów i przed 21:00 melduję się na kwadracie. Jutro dniówka na salonie jak ktoś ma chęć przetestować fotele masujące zapraszam do Parku Handlowego RAWA przy IKEI w Katowicach między 10:00, a 20:00.
Pobudka 7:30, czuję w kościach, że temperatura spadła poniżej zera. Spoglądam za okno, trawa zabielona szronem.
Nim odpaliłem Meridiana nieco odtajało, ale i tak zimno.
Start 8:40 o dziwo na temperaturę kręci się całkiem dobrze. Asfalt niepewny to i kierownicy przy wyprzedzaniu mnie zachowują większy dystans.
Zastanawiałem się co pomarańczowi robili tuż przed stawem Morawa. Dziś widzę, że powstała droga, którą docieram pod cmentarz na Szopkach, a stamtąd w dół i jestem na bazie.
Przebierka w cywil ciuch i ruszam w plener na dostawy.
Powrót na bazę już po zachodzie słońca. Mam wrażenie, że jest nieco cieplej niż rano. Może dla tego, że nie wieje.
Rozliczam się i zbieram się w drogę powrotną. Zanim pokręciłem w stronę domu udałem się do Rawa cafe na dwie małe czarne. Czekam z moją połowicą do zamknięcia salonu. 20:00 wybiła, Martyna na busa, a ja swoim środkiem lokomocji kieruję się na Dąbrówkę, gdzie skręcam na drogę prowadzącą do Czeladzi.
Tuż za przekroczeniem Brynicy, odbijam na Piaski. Potem kierunek na Będzin Stadion, żeby odbić na Decathlon. Zjazd na Józefów i przed 21:00 melduję się na kwadracie. Jutro dniówka na salonie jak ktoś ma chęć przetestować fotele masujące zapraszam do Parku Handlowego RAWA przy IKEI w Katowicach między 10:00, a 20:00.