DPD
Wtorek, 3 listopada 2015
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Dziś dostawcza dniówka w pracy.
Pobudka po 6:00 i na spokojnie się szykuję by 7:30 wybyć z domu.
Kierownicy pod blokiem szkrobią szyby, przymrozek daje się we znaki na starcie. Spodnie z neoprenem się przydały. Zimno tak przez nogi nie przechodzi. Bez wiatru taka temperatura nie jest dość straszna i o czasie melduję się na Morawie.
Pakowanie autka i w drogę.
Po pracy powrót do domu lekkim zawijasem przez miasto. Z Centrum kręcę na Dańdówkę zobaczyć jak tam postępy przy modernizacji skrzyżowania. Dalej już za drogą prosto na Zagórze.
Pobudka po 6:00 i na spokojnie się szykuję by 7:30 wybyć z domu.
Kierownicy pod blokiem szkrobią szyby, przymrozek daje się we znaki na starcie. Spodnie z neoprenem się przydały. Zimno tak przez nogi nie przechodzi. Bez wiatru taka temperatura nie jest dość straszna i o czasie melduję się na Morawie.
Pakowanie autka i w drogę.
Po pracy powrót do domu lekkim zawijasem przez miasto. Z Centrum kręcę na Dańdówkę zobaczyć jak tam postępy przy modernizacji skrzyżowania. Dalej już za drogą prosto na Zagórze.