Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
87.00 km 1.00 km teren
05:28 h 15.91 km/h:
Maks. pr.:44.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

NB Jaworzno

Sobota, 29 sierpnia 2015 · dodano: 30.08.2015 | Komentarze 0

Tyle propozycji na tą sobotę było, że nie wiedziałem na co się zdecydować. I Racibórz w dwóch odsłonach, i wypad na pałace w Pławniowicach i Mosznej, i Rajd na Orientację w okolicach Siedlca, a może Night Biking w Jaworznie.

Po przeliczeniu budżetu i analizie czasu wybór padł na Jaworzno. 

Nim jednak udaliśmy się z tam z Martyną wcześniej pokręciliśmy do Reala uzupełnić zapasy. Obiadek na szybko w postaci ryżu z kurczakiem i ananasem.

Posileni na ostatnią chwilę 19:45 śmigamy na rynek w Jaworznie. Jadąc przez Juliusz i Maczki docieramy na rynek chwilę po 20:30.
Tam spotykamy Adriana, który wyruszył tam z większym zapasem czasu. Na rynku stawiła się dość spora grupa cyklistów. Kilka słów od organizatorów i ruszamy. Dziś będzie głośno i wesoło. Muza leci z różnego typu urządzeń bike audio. Dzwonki, trąbki, wuwuzele, Jaworzno wcześnie dziś nie zaśnie. W gwarnym peletonie ruszamy na objazd zaplanowanej trasy przez niektóre dzielnice miasta. Jakoś za bardzo nie chciało mi się doszukiwać, gdzie w danym momencie jestem, ale przelatywaliśmy przez niektóre tereny, które kojarzyłem Wilkoszyn, Bycznę, Jeleń, gdzie przy MDK-u była przerwa i zwrot na Bory, znów Wilkoszyn by odbić na Ciężkowice i zakotwiczyliśmy nad Sosiną około północy.
Nie był to za długi NB, ale za to gwarny i z przytupem. 

Chwilę jeszcze przesiadujemy nad jeziorem, ale nic specjalnego się nie dzieje to postanawiamy wracać na nasze tereny. W trójkę jedziemy na Szczakową, potem zjazd do Osiedla Stałego i przelatując przez Łubowiec kierujemy się na Sosnowiec. 
Potem na Modrzejów i zjeżdżamy z ronda na ul. Mikołajczyka i docieramy nią pod rondo na Ludwiku. Kawałek jeszcze razem kręcimy w okolice Aldi-ka na Wawelu, tam się żegnamy Adi odbija do siebie, a my przez Kombajnistów kręcimy do siebie na kwadrat.

Kategoria wycieczki



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa geipo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]