Duże dzieci święta nie mają :D
Poniedziałek, 1 czerwca 2015
· Komentarze(0)
Kategoria praca
Święto nie święto do pracy jechać trzeba i czerwiec rowerowo rozpocząć. Wyjazd 7:40. Jak zwykle v-maxa łapię już na początku czyli zaraz po wylocie na DK 94 w rejonie Makro na Zagórzu. Dalej już standardem na Morawę. Jedyne czerwone co zaliczam to przy Makro.
Na Centrum jak obiecywali w lokalnych mediach pomarańczowi szykują oznaczenia zmiany organizacji ruchu zmieniając front pracy modernizacji infrastruktury tramwajowej.
Na bazie przesiaduję do południa. W ramach prezentu jeszcze do szefostwa załatwić urlop na weekend i sru do domu.
Śródmieście omijam. Powrotna trasa się takowa wyrzeźbiła: podciągam z Morawy na Stawiki - tam się ładuję na szlak pogranicza i przedostaję się nim na Niwkę. Wpadam na asfalt i ładuję się w samo centrum robót drogowych. Na Zagórzu rozpierducha, ale tam to już w ogóle wariacja za sprawą budowanego ronda.
Dalej już za drogą prosto na Zagórze.
Na Centrum jak obiecywali w lokalnych mediach pomarańczowi szykują oznaczenia zmiany organizacji ruchu zmieniając front pracy modernizacji infrastruktury tramwajowej.
Na bazie przesiaduję do południa. W ramach prezentu jeszcze do szefostwa załatwić urlop na weekend i sru do domu.
Śródmieście omijam. Powrotna trasa się takowa wyrzeźbiła: podciągam z Morawy na Stawiki - tam się ładuję na szlak pogranicza i przedostaję się nim na Niwkę. Wpadam na asfalt i ładuję się w samo centrum robót drogowych. Na Zagórzu rozpierducha, ale tam to już w ogóle wariacja za sprawą budowanego ronda.
Dalej już za drogą prosto na Zagórze.