DPOD
Piątek, 29 maja 2015
· Komentarze(0)
Rundka do pracy załadować autko na godzinę 9:00, po czym miałem mieć wolne i wyjechać jutro. Plany się krzyżują bo wyszło na to że na delegację wypad już dziś po południu.
O 12:00 opuszczam bazę, szpil do Rawy na kawę i lecę kręcić km.
Spod Rawy na center do Plastrów po support ale takiego jak mi potrzeba nie ma więc lecę dalej. I tak nie ma opcji dziś działać przy Authorze.
Z Centrum na Zagórze przez Dańdówkę. Czas dobry to odbijam do fryzjera. Rotacyjna zrobiona. 14:45. Pora kończenia pracy Limita to lecę go przejąć pod Zajezdnią i z nim jeszcze 45 minut śmigam odprowadzając do Dąbrowy.
Na Zielonej pora już na mnie to się żegnamy i lecę najkrótszą drogą do domu.
Pod kwaterę punkt 16:00 i wybite 2000 km w tym sezonie. Plan minimum wykonany teraz szybie pakowanie taśki i w drogę pod Sieradz.
O 12:00 opuszczam bazę, szpil do Rawy na kawę i lecę kręcić km.
Spod Rawy na center do Plastrów po support ale takiego jak mi potrzeba nie ma więc lecę dalej. I tak nie ma opcji dziś działać przy Authorze.
Z Centrum na Zagórze przez Dańdówkę. Czas dobry to odbijam do fryzjera. Rotacyjna zrobiona. 14:45. Pora kończenia pracy Limita to lecę go przejąć pod Zajezdnią i z nim jeszcze 45 minut śmigam odprowadzając do Dąbrowy.
Na Zielonej pora już na mnie to się żegnamy i lecę najkrótszą drogą do domu.
Pod kwaterę punkt 16:00 i wybite 2000 km w tym sezonie. Plan minimum wykonany teraz szybie pakowanie taśki i w drogę pod Sieradz.