Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
50.00 km 2.00 km teren
02:15 h 22.22 km/h:
Maks. pr.:46.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

DPD - nawiedzenie LIDL'a

Czwartek, 12 marca 2015 · dodano: 12.03.2015 | Komentarze 7

Wczoraj trochę pauzy od bika. Aura niewyraźna i do tego lekki ból kolana sprawiły, że na Zebranie Rady pojechałem zbiórkomem.

Na dziś również pogody nijakie, a tu się okazał całkiem dobry dzień bez kropli deszczu. Mimo, że wstałem bez problemów to wyjście trochę się przeciągnęło i wyjazd do pracy wypadł lekko poza oknem startowym 8:45. Wiatry sprzyjające za pleców, to i czas dojazdu udało się ukręcić podobny jak we wtorek. Nadal walka z czasem by zejść z  czasu dojazdu do pracy poniżej 20 minut.

Sprawnie udaje się uporać z robotą na bazie co w efekcie sprawia, że kończę dniówkę o 14:00. Jak do pracy leciałem to zastanowiło mnie co tyle wiary czeka pod Lidlem na Środuli, jeszcze przed otwarciem. Po drodze przypomniało mi się, że dziś w ofercie akcesoria i odzież rowerowa.

Pora jeszcze przez popołudniowym szczytem zakupowym postanawiam pobuszować po okolicznych sklepach sieci LIDL. Na początek na cel pada LIDL - Szopienice. Tu udaje mi się zakupić koszulkę i spodenki plus licznik dla Julci. Niestety nie mieli jeszcze na stanie koszulki zielonej. Jak nie tu szukam dalej. I tak się urodziła trasa nawiedzania LiDLa.

Z Szopienic śmigam na nowo otwarty LIDL koło Os. Gwiazd, wzór koszulki, którą chciałem jeszcze nabyć znalazłem, ale na złość nie było już rozmiaru. No cóż jedziem dalej. Następnie przybieram kurs na Rawę, krótki postój i śmigam przez Dąbrówkę na Czeladzkie Piaski do tamtejszego LIDLa. Tu też nie znajduję tego co chcę. W tył zwrot i azymut Będzin. Ten LIDL też mocno przetrzebiony. Korzystam znów, ze sprzyjającego wiatru i sprawnie wpadam do Sosnowca. Przez Pogoń przebijam się na Piastów. Tu też kicha. Wariantów znalezienia coraz mniej, a rydz może się gdzieś jeszcze natrafi. Z Piastów na Ludwik, potem Środula. W nich też kicha. Na koniec został LIDL pod domem. Tu też kiszka osiedlowi klienci byli szybsi.

Na koniec spoglądam na licznik i oczom nie dowierzam, że do pracy tylko dyszka. a tu przy powrocie objeżdżając pobliskie markety uzbierało się kolejne 40 km.  
Kategoria praca



Komentarze
gozdi89
| 13:02 poniedziałek, 16 marca 2015 | linkuj Ja nie wiem jak te rozmiary robią M-ka, w której mam jeszcze spory zapas miejsca, a w e-Lce to się utopilem. Co do poszukiwań Lidlowskich, w czwartek był wysyp ciuchów, a w niedzielę w czasie delegacji w Poznaniu udało mi się upolować akurat poszukiwaną przeze mnie zieloną koszulkę. Siodełek też jeszcze mieli tam sporo :P
noibasta
| 19:04 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj aa nie skończyłem pisać i poszło, a tak poważnie Mario to zaglądaj do Lidla bo za chwilę pojawi się to samo ze zwrotów, naród kupuje na potęgę, a później zwraca ;)
noibasta
| 19:02 niedziela, 15 marca 2015 | linkuj zaraz będą na portalu ... aukcyjnym ;)
Mariotruck
| 07:03 sobota, 14 marca 2015 | linkuj Niestety nie każdy może czatować od rana pod sklepem :-P Ja myślałem że choć jedno siodło do MTB zostanie, ale nagle się okazało że WSZYSCY jeżdżą na MTB i strasznie im potrzebne takie siodła :-P.
pablo84
| 21:49 piątek, 13 marca 2015 | linkuj Hehe dokładnie wystawiają po kilka, kilkanaście szt i weź tu idź później niż na otwarcie na zakupy :-) .

A ja z Darkiem jak te stare moherowe berety stalismy od 7.45 co by kupić upatrzone rzeczy hehe i mam ;p
gozdi89
| 09:56 piątek, 13 marca 2015 | linkuj Te katowickie jeszcze coś miały więcej nakładu, a u nas za miedzą to tak przetrzebione sklepy - jak po mięso się ludy rucają
limit
| 06:31 piątek, 13 marca 2015 | linkuj Jadąc do pracy przyuważyłem banner na Lidlu obok Ciebie, że jest tydzień rowerowy ale nawet nie próbowałem wybierać się tam na zakupy bo i tak po pracy nic bym już nie trafił. Trochę szkoda, że tak mało tego towaru mają. Znika błyskawicznie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yslan
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]