Pora na wrzesień, DPD+popołudniowa dokrętka
Poniedziałek, 1 września 2014
· Komentarze(1)
Jak co poniedziałek na bazę rozładować się z targów. Pogoda nawet w miarę, ale mimo to zestaw odzieżowy na długo.
Start z kwatery 9:10 i dojazd na bazę półgodziny później standardową trasą.
W trakcie dnia zaczęło lekko mżyć. Rozliczony w okolicy południa wracam do domu zawijając drogę co by tą samą nie wracać.
O 15:00 mam jeszcze trochę czasu to dzwonię do Limita czy wyszedł z pracy i z propozycją, że mogę go trochę odholować pod Psary. Czasu starczyło do Sarnowa. Chwilę gadamy jeszcze na poboczu po czym odbijam na Łagiszę i kierunek Będzin. Nawrót na Nerce i lecę na Zagórze drogą koło Decathlonu.
50 km na dobry początek miesiąca może się uda 1000 ukręcić.
Start z kwatery 9:10 i dojazd na bazę półgodziny później standardową trasą.
W trakcie dnia zaczęło lekko mżyć. Rozliczony w okolicy południa wracam do domu zawijając drogę co by tą samą nie wracać.
O 15:00 mam jeszcze trochę czasu to dzwonię do Limita czy wyszedł z pracy i z propozycją, że mogę go trochę odholować pod Psary. Czasu starczyło do Sarnowa. Chwilę gadamy jeszcze na poboczu po czym odbijam na Łagiszę i kierunek Będzin. Nawrót na Nerce i lecę na Zagórze drogą koło Decathlonu.
50 km na dobry początek miesiąca może się uda 1000 ukręcić.