Z początkiem urlopu fucha

Poniedziałek, 28 lipca 2014 · Komentarze(1)
Kategoria Inne
Wyjazd na Annę dopiero jutro to dziś korzystam z okazji na dorobienie coś flo i załapuję się na dniówkę w pieczarkarni. 
Uporawszy się po 16:00 kręcę do domu uciekając przed nadchodzącą burzą. Na Pogoni łapie mnie lekki deszcz w sam raz na ochłodę, druga porcja ulewy napotkana na Sroduli. Ledwo udaje mi się schować pod wiatę przystankową po czym momentalnie zaczęło lać.

Jak skończyło dudnić lecę na Zagórze przejąć z busa Martynę ii do domku szykować się na jutrzejszy wyjazd.

Komentarze (1)

Mnie się udało wyrzeźbić powrót między opadami. Jak już dojeżdżałem do siebie to miałem tylko pod kołami schnący asfalt. A tak to tylko kilka symbolicznych kropelek. Na horyzoncie widać było tu i tam, że pada.

limit 11:16 wtorek, 29 lipca 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa azprz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]