Po okolicy i całkiem przypadkowo akademiki

Środa, 11 czerwca 2014 · Komentarze(2)
Kategoria rekreacja
W pracy dnióweczka zlatuje dość prężnie i po 17:00 jestem na chaciendzie.

Nim się ogarniam zlatuje do 20:00 czyli czas najwyższy na bika. Cel pętli specyficzny bo za klucz przybrałem  wielkie kominowe zakłady. I tak na początek zaczynam od Huty Katowice, nawrotka na Tworzniu i objazd P3, nikt znajomy się nie nawinął więc jadę dalej - azymut Łagisza. Dalej trasą pod elektrociepłownie na Pograniczu Sosnowca i Będzina.

Na koniec rundka pod Remedium zobaczyć ów letni ogródek piwny i tym sosobem ląduję na kocyku w zacnym elitarnym gronie umilając czas izonapojami. 

Komentarze (2)

A klimatyczny, co prawda stojaków na rowery dużo nie ma, ale całokształt na plus. Parasole, leżaki, boisko do siatkówki i grill do którego każdy klient ma dostęp i może własne potrawy upichcić. Ogródek czynny z reguły od 12:00 do 23:00

gozdi89 10:34 piątek, 13 czerwca 2014

i jak ten letni przystanek ? spoko ?

noibasta 06:17 czwartek, 12 czerwca 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iceob

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]