zakupowo
Czwartek, 5 czerwca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
Cóż za interwał wczoraj stówka a dziś nogi jakoś tak jakby z waty, do tego aura jakaś nijaka i dzień zleciał na inkszych rzeczach.
Dopiero po 16:00 dosiadam bika i ruszam na zakupy do Pogorii. Zapasy uzuełnione i powrót na Zagórze.
Wieczorna jazda też odpadła bo się na burzę zaniosło i tak psioczyło, że sobie odpuściłem.
Dopiero po 16:00 dosiadam bika i ruszam na zakupy do Pogorii. Zapasy uzuełnione i powrót na Zagórze.
Wieczorna jazda też odpadła bo się na burzę zaniosło i tak psioczyło, że sobie odpuściłem.