Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
30.00 km 0.00 km teren
01:36 h 18.75 km/h:
Maks. pr.:44.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

DPOD - między kroplami deszczu

Poniedziałek, 28 kwietnia 2014 · dodano: 29.04.2014 | Komentarze 0

No cóż rozpoczęcia sezonu w Sosnowcu nie było, brak pomysłu brak czasu do organizacji. Rajd Kraków - Trzebinia też przeszedł koło nosa, zamiast pod Wawel na weekend trafiłem do Warszawy. Myślałem nawet by nie być stratny to wypożyczę rower miejski ale czasu mało na rekreację i pogoda nie pewna to i ten pomysł spalił na panewce. Za to była chwila by się przyjrzeć dłużej jak wygląda infrastruktura rowerowa i sposób jazdy stołecznych cyklistów. Zważywszy, że jak i u nas po zmroku dużo batmanów jeździ bez oświetlenia.

Co do rowerowego poniedziałku ICM-owskie słupki wróżyły deszczową pogodę ale mimo to skusiłem się na jazdę do pracy na rowerze.
Wyjazd na Morawę 7:40 plus nie pada ale profilaktycznie ruszam w deszczówce. Średnia przelotowa 26 km/h fajnie się leciało bo z wiatrem i dodatkowo przy Żeromie doganiam króliczka z którym się na wzajem wyprzedzamy aż do Morawy. Wyjątkowo jak na mnie melduję się na bazie o czasie. Nie długo czekać trzeba było i zaczęło padać i tak na zmianę ze przebłyskami słońca aż do 13:00.

Czekam jak trochę woda z dróg zejdzie i ruszam w drogę powrotną do domu, lekko ją zaokrąglając. Na początek kierunek na giełdę mysłowicką potem wbijam się w szlak pogranicza i dalej do Mikołajczyka.

UWAGA CYKLIŚCI NA ODCINKU SZLAKU POGRANICZA OD OSTROGÓRSKIEJ DO MIKOŁAJCZYKA W MAJU MOŻLIWE UTRUDNIENIA W PRZEJEŹDZIE Z POWODU PRAC KANALIZACYJNYCH.

Przy Magnetti Marelli w lewo i ciągnę do Niweckiej i dalej na Cedlera zobaczyć postępy na dziełce Wadka. Niestety go nie ma więc tylko zza płota i kręcę dalej. Bokami przez Fińskie Domki, koło Placu Papieskiego i przez Kielecką gdzie napotykam kolejnego SZWEDA  "Szewdzki Zakórze" Potem już prosto na kwaterę odstawić bika. Wieczór i pogodny można by dokręcić ale jakoś mi się już nie chciało.
Kategoria praca



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa orzyp
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]