DPD
Poniedziałek, 24 lutego 2014
· Komentarze(0)
Kolejny weekend bez roweru, tym razem wywiało mnie do Łodzi na na 3 dniowe targi turystyczne na STYKU KULTUR. Znów zdobyło się parę mapek i ciekawych gadżetów, które uzupełniły kartograficzną domową biblioteczkę.
Dziś pobudka o 8:00 wsad śniadaniowy i na kwadrans przed 9:00 wrzucam na siebie bike wdzianko i jak co poniedziałek do pracy rozliczyć się z targów. Ale zanim dosiadam meridiana mały serwis w postaci naoliwienia łańcucha i goleni amorka. Pogoda prawie, że wiosenna decyduję się na jazdę w samej bluzie ale po paru kilometrach jednak decyduję się założyć przeciw wiatrówkę.
Trasa najkrótszą drogą z objazdem przez Borki, jechało się nawet nawet łańcuch też nie szalał i współpracował przez co na lekkim zjeździe do Sielca śmiało mogłem gonić w granicach 40 km/h. Potem już od centrum średnia zaczęła spadać.
W pracy dniówka się wydłuża za sprawą dodatkowych dostaw przez co z Morawy wyjeżdżam już jak się ściemniało co wpłynęło na to że mogłem przetestować jak świecić będzie kolejny element homologacji.
Powrót lekko zakręcony by nie wracać najprościej. A więc z Szopek przebijam się z powrotem na Staw Borki i pod Ludowy skąd przebijam się na wały DK 86 którymi po ścieżce przedostaję się na Hallera. Potem między blokami na AK i Chemiczną docieram na Środulę, a stamtąd już prosto przez Małe Zagórze na kwaterunek. Powrót już w nieco chłodniejszych warunkach zimny wiatr dawał się czasem we znaki.
Dziś pobudka o 8:00 wsad śniadaniowy i na kwadrans przed 9:00 wrzucam na siebie bike wdzianko i jak co poniedziałek do pracy rozliczyć się z targów. Ale zanim dosiadam meridiana mały serwis w postaci naoliwienia łańcucha i goleni amorka. Pogoda prawie, że wiosenna decyduję się na jazdę w samej bluzie ale po paru kilometrach jednak decyduję się założyć przeciw wiatrówkę.
Trasa najkrótszą drogą z objazdem przez Borki, jechało się nawet nawet łańcuch też nie szalał i współpracował przez co na lekkim zjeździe do Sielca śmiało mogłem gonić w granicach 40 km/h. Potem już od centrum średnia zaczęła spadać.
W pracy dniówka się wydłuża za sprawą dodatkowych dostaw przez co z Morawy wyjeżdżam już jak się ściemniało co wpłynęło na to że mogłem przetestować jak świecić będzie kolejny element homologacji.
Powrót lekko zakręcony by nie wracać najprościej. A więc z Szopek przebijam się z powrotem na Staw Borki i pod Ludowy skąd przebijam się na wały DK 86 którymi po ścieżce przedostaję się na Hallera. Potem między blokami na AK i Chemiczną docieram na Środulę, a stamtąd już prosto przez Małe Zagórze na kwaterunek. Powrót już w nieco chłodniejszych warunkach zimny wiatr dawał się czasem we znaki.