Bieżnia wieczorową porą
Wtorek, 11 lutego 2014
· Komentarze(0)
Cały dzień jakiś taki niemrawy pada więc plany dłuższego kręcenia odpadły. Cały dzień praktycznie zleciał na byczeniu się w domku, dopiero po Teleekspresie 3 km spacerkiem ruszam zaklepać tacie termin badań. Asfalty powoli schną na icmie też wygląda na to że na reszta wieczoru zapowiada się sucha więc wreszcie po 20:00 wdziewam rowerowe wdzianko i ruszam trochę pokręcić.
Bez kombinacji standard czyli kierunek P3, rundka dookoła i powrót przez Zieloną. Może i bym więcej ukręcił ale coraz częściej przeskakujący łańcuch strasznie mnie irytuje i poprzestałem na DG.
Bez kombinacji standard czyli kierunek P3, rundka dookoła i powrót przez Zieloną. Może i bym więcej ukręcił ale coraz częściej przeskakujący łańcuch strasznie mnie irytuje i poprzestałem na DG.