Powrót z Rzeszowa, a tu u nas zima
Środa, 22 stycznia 2014
· Komentarze(0)
Kategoria zimowe podrygi, 3 napęd
Rzeszów - pobudka 3:30 podciągam roletę a za oknem biała centymetrowa kołderka, czyli ICM-owskie przepowiednie się sprawdziły. Wybija 4:00 opuszczam tamtejszy kwaterunek włączam piechtobusa i kierunek dworzec PKP. Regiobus już stoi parę minut potem wyjazd do Katowic. Czym bliżej na zachód śniegu coraz więcej, a w Kato to już całkiem całkiem się tego białego puchu nazbierało.
Odespawszy różnice czasowe wschodniopolskie :P po południu nie mogę się oprzeć pokusie i chociaż na chwilę wskoczę na dwa koła.
Tylni prawie że slik miejscami buksował w trakcie wdrapywania się na Mec ale ogólnie przyczepność dość dobra. Wskakuję pod rotacyjną i powrót do domku. Na dziś starczy jutro więcej się dokręci.
Odespawszy różnice czasowe wschodniopolskie :P po południu nie mogę się oprzeć pokusie i chociaż na chwilę wskoczę na dwa koła.
Tylni prawie że slik miejscami buksował w trakcie wdrapywania się na Mec ale ogólnie przyczepność dość dobra. Wskakuję pod rotacyjną i powrót do domku. Na dziś starczy jutro więcej się dokręci.