Z początkiem miesiąca DPD

Poniedziałek, 4 listopada 2013 · Komentarze(4)
Kategoria praca, 3 napęd
Po przymusowym dwutygodniowym wolnym wreszcie do roboty napędzać koniunkturę.

Jak na poniedziałek nie było tak tragicznie.
Pobudka 6:00. Pakowanko i śniadanko. Obrobiony jeszcze przed oknem startowym wybywam z domu 7:20. Spokojnym tempem na firmę. Mokre drogi nie ma co szarżować bo znów wyląduję na zolu. Nawet jak mi na tempie nie zależało to wyjątkowo zielona fala. +5 na starcie.

Po pracy powrót do domku lekkimi zakolami ale bez większego kombinowania. Futrunek późno obiadowy i na dokrętkę do kolejnej setki w 8k km na Mec pod rotacyjną.

Do tego rozkmina co strzela w rowerze. Co gorsza luzów nie czuję ale po małej diagnozie jest to suport po nie całych 15k km lub lewy pedał.

Komentarze (4)

pewnie tak

gozdi89 20:36 wtorek, 5 listopada 2013

Co ma być na rzeczy? Po prostu woda zmniejszyła tarcie. Wyschnie znowu zacznie jęczeć.

limit 18:02 wtorek, 5 listopada 2013

nie wiem co jest na rzeczy ale dziś krążąc po deszczu jakby mniej strzelało

gozdi89 13:47 wtorek, 5 listopada 2013

15k km na suport to i tak nieźle. Ostatni wykończyłem przy około 4,7k km.

limit 06:50 wtorek, 5 listopada 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa serwo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]