Czasem opłaca się wyczyścić rower

Piątek, 30 sierpnia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria 3 napęd, wycieczki
Po wczorajszym dystansiku pobudka dość wczas bo o 7:00 musiałem zawitać do Gminy po odbiór zaświadczenia. Dzięki życzliwości pań urzędniczek udało się to w miarę szybko w sumie od ręki załatwić. Porcja płatków na rozruch i ruszam bryy zimno. Po mimo błękitnego nieba słońce dopiero powoli podnosiło się zza horyzontu i jakoś opornie grzało. Z powrotem już trzeba było do babci wrócić pod górę więc się już cieplej się wydawało. Coś się jednak jakoś niemrawo czułem i po powrocie jeszcze godzinna drzemka. Siły witalne powróciły wrzucam w siebie już normalne śniadanie i wzięło mnie za przeczyszczenie bika po tych wczorajszych wojażach. Z grubsza oczyściłem z piachu i biorę się za napęd. Przy czyszczeniu przedniej przerzutki dostrzegam niepokojącą rzecz - linka od przedniej przerzutki jest tak postrzępiona, że trzyma się raptem na 4 drucikach z ogółu całego zwoju który ją tworzy, aż dziw i szczęście zarazem, że wczoraj mi nie pękła.

Nie namyślając się długo ruszam w ryneczek po zakup nowej linki, jak na złość zapasowej co zawsze staram się wozić nie wziąłem. Przy okazji robię inne zakupy. Po powrocie doprowadzam napęd do ładu i biorę się za wymianę linki. O dziwo w miarę szybko się z tym uporałem. Posilony obiadem ruszyłem na małą rundkę zobaczyć jak to śmiga. Miała być mała, a nie było mnie ponad godzinę. Rundka biegła przez Szczepanowice, Cieszanowice, pętla wokół Zalewu Cieszanowickiego i z powrotem. Oj dziś nogi słabiej chodzą nie podjął bym się powrotu na kole zwłaszcza, że jutro na Tarnowskie Góry, więc powrót z udziałem naszej kochanej PKP. Podróż jako podróż nawet w miarę się udała. Zwłaszcza, że rzutem na taśmę w Częstochowie łapię przesiadkę i nie czekam prawie godziny na kolejny pociąg KŚ. Kurcze trzeba narodu nasz rowerowy wyjść na tory. Przyszły wakacje jeszcze przed podziałem KŚ i Regionalnych rower kosztował aż 1 zł, a teraz za przywilej przejazdu Regionalnymi tylko 7 zł trzeba było wrzucić do kasy PKP.

Nie wiem może jakaś petycja o obniżkę cen. Rozumie w pośpiechach tam ciasno i drogo, ale w osobówkach. Kpina, chyba zacznę rozkładać do na 3 części rama i koła osobno i będzie służył jak bagaż podręczny będzie taniej :D.

Po w miarę udanej podróży z Gorzkowic docieram do Dąbrowy skąd już prosto na Zagórze. W domku wpisy na bs i szykowanko na jutro.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa kuibe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]