Coroczne wielkie liczenie

Sobota, 7 listopada 2020 · Komentarze(0)
Sobota mimo pogody w całości spędzona w pracy przy wielkim remanentowym liczeniu. W tym roku się zawieliśmy i wszystko jednego dnia ogarnęliśmy.

DPD

Piątek, 6 listopada 2020 · Komentarze(0)
Koniec tygodnia pora Biga odpalić. Od niedzielnego prysznicu jeszcze się nie kręcił. 
Hmm nurtująca myśl na dobranoc. Czy to efekt dobrej mieszanki łańcuch - kaseta, a może rozłożenie sezonu na dwa rowery, lub nie zaznaczenie jakiegoś wpisu (wymiana napędu) sprawiło, że teraz po roku tj ok 950 km dopiero odczuwam przeskakiwanie (zużycie) napędu w wielkim. Przy udziale jednego roweru zazwyczaj koło 5-6 tysi kaemów napęd szedł do żyda.

Tak czy siak jeszcze bym obecny napęd jeszcze dobił, ale Big potrzebny do dynamicznej jazdy i wszystko musi hulać, więc pora przygotować się do przeszczepu. Na marudzenie jest Zenit w obwodzie. 

Mgliście.

Czwartek, 5 listopada 2020 · Komentarze(0)
Po wczorajszych deszczach dziś spokojnie, sucho i nieco chłodniej.
W ramach jazdy podpołudniowa rundka po pieczywo i popracowy zawijas przez centrum na kwadrat. 
Na powrocie mgła straszyła, ale po prawdzie to tylko na strefie. Po wyjechaniu z Traugutta widoczność lepsza. Co skusiło na ponowny zawijas przez śródmieście.

Zakrapiana środa

Środa, 4 listopada 2020 · Komentarze(0)
Mimo zakrapianej nieco deszczem środy ukręcony ponad klasyk dystans.
Z końcem szychty suchości nastały i postanowiłem nieco zagiąć i przez śródmieście poczyniłem powrót na kwadrat.

DPD

Wtorek, 3 listopada 2020 · Komentarze(0)
Ruszyły ludziska na cmentarze, a za nimi i kramarze z kwiatami. Tamując ruch wzdłuż ścieżki utrudniają sprawny przejazd. Do tego tauronowski bus rozłożył się na ścieżce przy rondzie Wyklętych. Na tylnej szybie Tauron Strajk. Nudzi się ludziskom. Trzeba było na drodze się rozstawić większe show by mieli. A nie na rowerówce.

Po za tymi przypadkami klasyczny kurs pracodomowy.

DPD

Poniedziałek, 2 listopada 2020 · Komentarze(0)
Niedziela bez jednośladu. Dziś skromny kurs praco-domowy z zagięciem po pieczywo na powrocie. Z resztą pierwsza połowa listopada z uwagi na popki też się średnio zapowiada w dalsze zawijasy. 

Terenowo-błotniście-klimatycznie.

Sobota, 31 października 2020 · Komentarze(2)
Kategoria rekreacja
I zakończył się kolejny miesiąc tego dziwnego okrągłego roku. Udało się pokręcić więcej jak we wrześniu ale też bez szaleństwa.

Sobota zapowiadała się na jakiś ekstra trip, ale jakoś się nie chciało mi się od rana zebrać na dwa koła. A to trochę leniucha, zakupy i insze czynności sprawiły, że Biga dosiadam dopiero o 13:00.

Bez pomysłu ruszyłem w tereny zalesione na pograniczu Sosnowsi-Sławkowa-Jaworzna.
Rozruch asfaltowy na Juliusz. Tam podjazd pod wielką dziurę po kopalni Maczki-Bór. Skarpą docieram pod miejsce gdzie znajdował się szyb wentylacyjny. 
Następnie wzdłuż torów na Maczki. Trochę asfaltu aby dotrzeć na Wągródkę.
Wpadam na fragment szlaku Metalurgów, którym docieram na Stare Maczki. Zmieniam leśną alejkę i dalej na Burki. 
Po osiągnięciu punktu pośredniego dalej podążam na Ryszkę, gdzie to Sztoła wpada do Białej Przemszy. W sumie korciło mnie dociągnąć do źródeł Sztoły, ale darowałem sobie gonienie do Żurady.
Po namierzeniu ujścia powrót pod tartak w Burkach, gdzie wpadam na żółty jaworznicki i za nim podążam na Sosinę. Objazd kałuży, po czym testując jeden wariant kręcę lasem na Ciężkowice. Tam jeszcze za widoku docieram wreszcie za dnia na Dolinę Żabnika. 
Pierwszy raz miałem okazję dotrzeć tu w nocy w ramach jaworznickiego NB. Objazd rezerwatu i wpadając na asfalt podkręcam tempo i kręcę na Górę Piasku. Chwila zjazdu do krzyżówki i zwrot przez Chropaczówkę na Długoszyn, gdzie ponownie teren i kierunek Jęzor. 
Terenu na dziś dość. 
Już asfaltem pod myjnię na Kalinowej opłukać nadmiar leśnego marasu. Szybka kąpiel dwóch kół i zjazd na kwadrat siebie doprowadzić do stanu ładu i składu.

Sztołoujście.


Żabnika klimatyczne dwa światy.


Gdzieś tam przy murze na Jęzorze.

Z

Piątek, 30 października 2020 · Komentarze(0)
W lekkiej mżawce kurs zaopatrzeniowy po asortyment z lokalnego Decathlon.

N

Czwartek, 29 października 2020 · Komentarze(0)
Eh jak już człowiek ma wolne popołudnie to większość dnia deszczowa. Całe szczęście na nocnej jeździe  do i z pracy chmury się straciły i futerko nie zmokło.

N

Środa, 28 października 2020 · Komentarze(0)
Kolejna nocka zakręcona.