Sosina i Park Podlesie.
Piątek, 2 kwietnia 2021
· Komentarze(4)
Aprillisowy pierwszy kwietnia mimo, że wolny od pracy jakoś nie rowerowy. Trochę prac w domku trzeba było wykonać. Dziś już nieco chłodniej, ale według prognoz po południu słonecznie wyruszyłem na rekreacyjny przejazd zwiadowczy.
Jak by parę kresek było więcej wcale bym się nie obraził, ale i tak nie ma co narzekać.
Trasa Kwadrat - Klimontów - Juliusz - Maczki - skrót przez lokomotywownię na Sosinę (teren siatką ogrodzony, ale istotnych miejscach jest dziura i można przejechać) - rundka wokół Sosiny - za żółtym szlakiem przez dawną piaskownię na Burki (chwila relaksu przy Białej Przemszy) - Wągródka - Cieśle - Ostrowy - Szałasowizna - Strzemieszyce - Podlesie - ogląd rewitalizacji parku (tu mnie zaciekawiły dwa drogowskazy Staw Rynas i Wzgórze Duży Staś, z braku już czasu poszukiwanie tych dwóch obiektów w obrębie Parku zostawiałem na raz kolejny). - zielonym pieszym szlakiem (25-lecia PTTK) przedostaję się pod dawny Real przy DK 94 - przeskok pod krajówką i na Staszicu wpadam do Lasu Zagórskiego - utartymi ścieżkami wyskakuję na Dmowskiego - jeszcze tylko wspinaczka na Południową i zjazd na kwadrat.
Przemszy szum, ptaków trel - chwila relaksu przydała się.

Ciężki sprzęt na dachu Sosnowca ustawił się.
Jak by parę kresek było więcej wcale bym się nie obraził, ale i tak nie ma co narzekać.
Trasa Kwadrat - Klimontów - Juliusz - Maczki - skrót przez lokomotywownię na Sosinę (teren siatką ogrodzony, ale istotnych miejscach jest dziura i można przejechać) - rundka wokół Sosiny - za żółtym szlakiem przez dawną piaskownię na Burki (chwila relaksu przy Białej Przemszy) - Wągródka - Cieśle - Ostrowy - Szałasowizna - Strzemieszyce - Podlesie - ogląd rewitalizacji parku (tu mnie zaciekawiły dwa drogowskazy Staw Rynas i Wzgórze Duży Staś, z braku już czasu poszukiwanie tych dwóch obiektów w obrębie Parku zostawiałem na raz kolejny). - zielonym pieszym szlakiem (25-lecia PTTK) przedostaję się pod dawny Real przy DK 94 - przeskok pod krajówką i na Staszicu wpadam do Lasu Zagórskiego - utartymi ścieżkami wyskakuję na Dmowskiego - jeszcze tylko wspinaczka na Południową i zjazd na kwadrat.
Przemszy szum, ptaków trel - chwila relaksu przydała się.

Ciężki sprzęt na dachu Sosnowca ustawił się.





