Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:29917.00 km (w terenie 1653.00 km; 5.53%)
Czas w ruchu:1600:53
Średnia prędkość:18.38 km/h
Maksymalna prędkość:62.90 km/h
Liczba aktywności:1150
Średnio na aktywność:26.01 km i 1h 26m
Więcej statystyk

DPD

Poniedziałek, 21 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Dziś wyjazd do pracy wcześniej, aby zawitać do Urzędu Miejskiego, potem prosto do Plastrów.
Na 20 minut przed końcem zaczęło lać, długo to nie trwało, bo jak już przyszło wychodzić to sië uspokoiło. W międzyczasie zadzwonił Krzysiek i zgalaliśmy się na kilka rundek po Stawikach. Potem wspólnie pod Park na Środuli i każdy w swoim kierunku.

DP Basen D

Sobota, 19 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Wstępnie na sobotę od rana deszcze, ale jak przyszło jechać do pracy nie padało, to zdecydowałem się na dwa kółka.
W trakcie dniówki zaczęło padać.
Do 14:00 jednak przestało. Rower przenoszę do Oddziału i z buta na Żeroma. 1,5 km w wodzie, powrót bo bika i zjazd na kwadrat.

DP 3 górki SD

Piątek, 18 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Przy piątku nawet idzie sprawnie poranek przez co dojazd bez spiny.
Po pracy zawijas na spontana. Początkowo na Pogoń i do Będzina. Już miałem lecieć na wały, a tu z drugiej strony dostrzegam Pawełka. Namawia mnie na część objazdu trasy niedzielnych zawodów w Psarach. Lecimy przez lasek grodziecki na Dorotkę. Terenowy singielek i na szczycie. Następnie zjazd i za trasą na Parcinę. Ostry zjazd i powrót pod Cementownie w Grodźcu. Wspólnie zjeżdżamy do wałów Przemszy i się żegnamy. 
Odbijam na P3. Tam jakieś występy na molo. Czynię kółeczko i zwrot na Zagórze. Zakręcam do piwnicy rodziców, gdzie mam większość kluczy zabiegowych do Meridiana.
Drobny zabieg wymiany pedałów - poprzednie platformy po 4 tysiach zajechane. Do tego korekcja tylnej piasty bo się luzy pokazały.
Na dobicie jeszcze po nocy wjazd na Górkę Środulską i zakręcając pod shop po izopłyn śmigam na kwadrat.
W ramach serwisu ponadto zamiana na dłuższą sztycę.

DP IKEA D

Czwartek, 17 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Krótki ten tydzień przez wolne. I fajnie. Wstawanie idzie nawet sprawnie, ale jak zawsze jeszcze to i wylatuje na granicy okna startowego. Nie jest za gorąco, więc mogę nieco mocniej przycisnąć, aby wskoczyć w ramy czasowe.

Po pracy kierunek IKEA odebrać kubki, które udało mi się już wytrzaskać. Z zakupem zwrot na Sosnowiec, lansik po Stawikach i zjazd na kwadrat.

DPD

Środa, 16 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Dziś regeneracja organizmu. Tylko DPD i do tego wolnym tempem.

DP+Nocny Rajd bytomski

Poniedziałek, 14 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria praca, wycieczki
Reszta później, szybka senna regeneracja i kierunek Bielsko - Salmopol - Wisła.

edit

Poniedziałek, jak sobota, ale dniówka jak w tygodniu. Nawet szybko zlatuje. Po pracy zgrupowanie pod fontanną. Stawiam się ja, Damian i Paweł. Blat i kręcimy żwawym tempem do Bytomia na nocną przejażdżkę organizowaną przez Romana. 
Chwila oczekiwania, sygnał i jedziemy. Od razu jak to ja dołączam do romanowej kompani i pomagam w zabezpieczeniu przejazdu. 
Traska ciekawa z punktem zwrotnym na wzniesieniu w okolicach Sączowa. Gwiazdków nie było nam pisane zobaczyć. Nawrót i powrót na Rynek ok. 1:00. Foto i zawijamy w drogę powrotną. Pawła holujemy 79 do Mysłowic, a potem zwrot na Niwkę i za drogą na Zagórze. Końcówka na połowie mocy. Żegnam się z Damianem na rondzie papieskim i zbijam na kwadrat. 
3:00 spać. Może 4 godzinki snu starczą na regenerację przed Salmopolem.

DP Zebranie, Klasyk D

Piątek, 11 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Kolejny tydzień na finiszu. Po wczorajszych burzach nawet powietrze rześkie. Było to jednak chwilowe. Fajnie było jak się do pracy goniło. Potem zaś duchota i 33 do 35 stopni na sklepie.

Dziś ze stajni Meridy wyszedł rower dla męża klubowej Edyty, z którą już się ze dwa lata nie widziałem. Kolejny plus tej pracy. Spore grono dawno niewidzianych znajomych przewija się przez Plasty. Sporo też ciekawych duszyczek się poznaje.

Po pracy przeskakuję do Oddziału na nieformalne spotkanie klubowe. Trochę ogólnych info, po izobronku i się rozjeżdżamy. Z Krzyśkiem wychodzimy na końcu. Rundka na Stawiki, tam wpadamy na Damiana. Pada hasło Pogoria. W tył zwrot i kręcimy przez Będzin na dąbrowskie kałuże. Jest trochę obawy przez burzą, ale dziś chyba się nie zaniesie. Decydujemy się pogonić na Ratanice do znajomych Krzycha. Bronek na drugą nóżkę i zwrot na kwadraty. 

DPD i Pogorie cztery

Czwartek, 10 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Duchoty ciąg dalszy. Jakoś ostatnio nie mogę się wyrobić w okno startowe i potem gonię, aby strzelić się w dobrą porę dojazdu do Plastrów. Udaje się nadrobić, choć sporą część trasy walczyłem z wiatrem. Po pracy lepsze warunki. Zjeżdżam na kwadrat wrzucić coś na ruszt.

Wstępnie ICM twierdził, że popołudniu spory opad deszczu się szykuje, a tu nic. Posilony korzystam z pogody i lecę zobaczyć na P4 co tam narozrabiali z płotem.
Od Dorjana podczepiam się za osiemsetką i lecę sobie, aż pod PKZ łapiąc w tunelu maxa. Odbijam na Dworzec PKP i przez Zieloną prosto na Jaz nad P4. Wskakuję na bieżnię i w oddali widzę króliczka. Blat i próba gonitwy. Udaje mi się łotra dopaść dopiero za Ratanicami. Tak się rozbujałem, że chwilę trzymam mu się na kole, ale jakoś 28km/h nie przemawiało i ja poszedłem na szpicę trzymając 31. Myślałem, że się oderwę, a to ja zostałem króliczkiem i trzymałem tempo do końca asfaltu. Królik na Wojkowice, a ja zjazd na teren. Po minięciu łąki paralotniarzy wpadam dosłownie w siatkę ogrodzenia. (Z daleka zauważyłem tylko pachołki). Dopiero ostanie przęsło siatki nie posiada i tam dopiero przejechałem. Z lasku wokół P4 odbijam na P1, stamtąd zjazd na P2 i wylatuję na bieżni P3. Od Będzina sunie burza. Błyska się ino raz, do tego wiatrzysko się zerwało, zaczęła się szarpanina. Teraz pytanie zdążę czy nie zdążę zmoknąć. Od mola długa na most ucieczki i wylatuję na Damelu, skąd już prosta na Zagórze. Nad głową spektakularny pokaz piorunów. Ledwo dociągam pod rodziców i coś mnie tknęło, aby do nich odbić. Ledwo do klatki się schowałem i ściana wody. Uf. Zaś na sucho. Wpadam na herbatkę i jak przestało marasić zjazd na kwadrat zahaczając o Kijankę w celu uzupełnienia arsenału izo procentów w lodówce. Przy okazji zaaplikuję sobie jedną dawkę.

DPD

Środa, 9 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria praca
Nic ciekawego dziś się nie wydarzyło. Docierania tarczy dzień kolejny.

DP Serwis, Klasyk D

Wtorek, 8 sierpnia 2017 · Komentarze(0)
Kategoria praca, serwis
Praca w rowerowym ma  swoje plusy. Serwis na miejscu, więc nie trzeba nigdzie ganiać. Po manewrach krakowskich już musiałem poprosić Szamana, aby odpowietrzył mi przedni hamulec. Okazało się, że oprócz tego klocki miałem przepalone i tarcza pokrzywiona. Skończyło się na wymianie promaxowskich komponentów na shimano.

Po pracy ruszam na klasyk na bieżnię P3 dotrzeć nową tarczę. Docieram, łapię króliczków na rundę wokół zbiornika, a tu po chwili wpadam na Frey'a, kończy się na izo drinku. Chwilka na pogaduchy i każdy w swoją stronę. Czynię rundkę i zjazd na kwadrat.