Na niedziele zaś okno na kręcenie only do obiadu. Więcej słońca jak w sobotę to rundka rekreacyjna wokół największych dąbrowskich kałuż i z powrotem. Po obiadku przesiadka na mieszczucha i z połowicą jeszcze bardziej rekreacyjnie w cywilwdzianku przejażdżka do odrestaurowanego parku z pomnikiem pana Leona Kruczkowskiego na środku.
Do późnoobiadowa rundka rozjazdowa. Za mało ostatnio tego jednośladu za mało. Oczywiście start miałbyś dużo wcześniej ale poranny deszcz nieco zapędy ostudził. Także dopiero start około 10:00. Trasa z lekkim up-em na Kromołowcu. Kwadrat - Klimontów - Juliusz - Ostrowy - Szałasowizna - Strzemierzyce jedne i drugie - Łosień omijam ścinając przez Koksownię i dalej już wspinaczka na pagórek niegowonicki. Po 30 kaemach dopiero nogi zaczęły współpracować i jazda szła dużo sprawniej. Chwila oddechu i długa do Ogrodzieńca skąd przez Fugasówkę do Zawiercia. Smak był na jurajską pomarańczę, a pora już nie ta więc dalej do centrum zawitać do Mrówki. Szybkie zakupy i wzdłuż torów do Łaz i za drogą przez Głazówkę, Wiesiółkę i Chruszczobród do Tucznawy. Tam przymusowy kwadrans przyszło pauzę kręcić jak się niebo rozlało to sobie darowałem jazdę. Chmura przeszła i już na sucho przez Ząbkowice, Gołonóg pod WORD i boczną drogą na Staszic, skąd lasem Zagórskim przebijam się na kwadrat. Ot taka sobotnia błąkanina wokół kominowa.
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym