Pobudka 6:30 jak w modelu, ale jakoś mi się wstawać nie chce i doleguję jeszcze kwadrans, który potem mi brakuje i znów na biegu szykowanie się do wyjazdu. Uszykowany 7:35 i w drogę. Co do minuty przejazd wyliczony to znów standardową wersją przejazdu. Światła nie co dziś mniej skorelowane i przy stanie 3/1 -z trzech zostaję przytrzymany na ślimaku. Oj się dłużyło się to oczekiwanie na zielony kolor.
Na firmie dziś mniej roboty i udaje mi się wyrwać w połowie dniówki na godzinne spotkanie z jednym z sosnowieckich stowarzyszeń ws. pomocy w organizacji imprezy rowerowej w sierpniu.
Po spotkaniu powrót na Morawę. Na granicy-brynicy przy stawikach rowerowe pozdro górną końcówką z jadącym z naprzeciw BIKO.
Firant na dzisiaj, w presji czasu i myślą (chęcią) udziału w BIDnej ustawce gastroczwartków Domina do BIDY, żwawym tempem wracam na Zagórze. W domu jestem parę minut przed 17:00 telefon kontrolny do Limita odnośnie szczegółów i coby chwilę na mnie poczekali. Niestety mama wyszła z niecnym planem ustawki zakupowej do Reala, także plany się posypały. W takim razie solidna porcja obiadu domowego i kierunek Pogoria. Sakwy napełnione, zakupy zrobione powrót do domu i było by na tyle z tego dzisiejszego kręcenia.
PS. W sobotę wybieram się do Częstochowy na metę VIII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rowerowej. Przywitanie wszystkich grup przy Katedrze planowane jest na 10:00 więc myślę wystartować z domu tak około 5:30 by spokojnie rowerem dotrzeć na miejsce, a potem dalej ruszyć w kierunku Piotrkowa Tryb. na Wieś i zostać do Poniedziałku. Jeśli znajdą się chętni do wspólnego kręcenia to zapraszam. Docelowo na sobotę przewiduję ok. 150 km.
Do poniedziałku nie da rady. Muszę oszczędzać urlop bo Ola coś na temat Roztocza w październiku mówiła. Do tego zlot w sierpniu. Wolnego ledwo na styk zostało.
Cykloturysta z Sosnowca. Od najmłodszych lat zarażany Cyklozą. (w końcu mnie dopadło)
Współorganizator Zagłębiowskiej Masy Krytycznej i innych imprez rowerowych, były działacz w Akademickim Związku Sportowym, od 2011 Prezes Klubu Turystyki Rowerowej CYKLOZA przy sosnowieckim PTTK.
Największe dokonanie:
Wyprawa rowerowa Sosnowiec - Władysławowo - Sosnowiec (28.07-10.08.2012), 14 dni niezapomnianych wspomnień na dwóch kółkach,
nieco mniejsze dokonania:
21-24.07.2015 urlopowo Od Kielce po Lublin (Kielce, Kurozwęki, Ujazd, Sandomierz, Kazimierz Dolny, Nałęczów, Lublin)
17-23.08.2015 Rowerowy objazd dookoła Województwa Ślaskiego
11-17.07.2016 Po Kaszubskim Parku Krajobrazowym