Po nowego laćka na tył

Wtorek, 18 czerwca 2013 · Komentarze(4)
Z racji, że poranny kurs wypadał i dopiero ruszam w trasę o 15:00 to z rana zmiana organizacji planów.
Śniadanie i kręcę do DG po nową oponę na tył. Masakra to już 3 opona w tym sezonie poszła orginalna i jedna używka. Zakup udany wrzucam w sakwę i do domu. Zakładam nową przy okazji wzięło mnie na wyczyszczenie napędu i tak zlatuje do południa. Krótka rundka do pana Robka przy okazji dostępu do narzędzi reguluję sobie tylną przerzutkę. Gra i buczy powrót na obiad, przesiadka do szoferki i kierunek okolice Częstochowy rozwieść pakunki.

Komentarze (4)

a jakieś no name ale dobrze się na nich kręci

gozdi89 21:21 czwartek, 20 czerwca 2013

Ciekawe jakie kapciochy zakupiłeś? :)

t0mas82 11:25 czwartek, 20 czerwca 2013

Coś w tym może być średnio na tych używkach przejechałem jakieś 6000 km może więcej.

gozdi89 22:45 środa, 19 czerwca 2013

Policz ile to kilometrasów się zrobiło na tych zużytych kapciach i w jakich warunkach. Okaże się, że jednak nadszedł ich czas. Mnie się z oponki Meridowej zrobił slick po jakichś 5k km. Jeszcze tak ze 2k km max i będzie do wyrzucenia.

limit 20:55 wtorek, 18 czerwca 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa pangi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]