Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi gozdi89 z miasteczka Sosnowiec. Mam przejechane 96337.00 kilometrów w tym 8986.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Roczne osiągi:

2024

button stats bikestats.pl

2023

button stats bikestats.pl

2022

button stats bikestats.pl

2021

button stats bikestats.pl

2020

button stats bikestats.pl

2019

button stats bikestats.pl

2018

button stats bikestats.pl

2017

button stats bikestats.pl

2016

button stats bikestats.pl

2015

button stats bikestats.pl

2014

button stats bikestats.pl

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

Znajomi - Pozytywnie zakręceni

Czym się zajmuję:

dodatkowo:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy gozdi89.bikestats.pl

Archiwum bloga czyli Co?, Gdzie?, Z kim? i Kiedy?

Dane wyjazdu:
46.00 km 5.00 km teren
02:38 h 17.47 km/h:
Maks. pr.:61.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Meridian

Kocurowi z pomocą oraz Dni DG part 1

Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 31.05.2013 | Komentarze 0

Dzień rowerowy zaczął się od 11:00 kiedy to wsiadam na bika i tnę w kierunku Katowic pomóc Pawłowi (Black Cat) w ogarnięciu przeniesienia przęseł ogrodzenia, właściwie krat spod Castoramy na Bogucice. Po drodze zakręcając na rondel zorientować się czy kolektura biletowa dziś otwarta.

Do Centrum Sosnowca jechało się rewelacyjnie wiatr wyjątkowo na plecy, dlatego od Mecu podczepiam się za zwyżką i przelotowa na zjeździe + 55km/h z maxem do 61.
Na wiadukcie za parkiem na Środuli zwyżka prosto a ja odbijam na 3 Maja i długa. W efekcie na pierwszych 7 km średnia wyszła mi 35km/h, potem już diametralnie spadała, światła, błotko, teren i objazdy przymusiły do zwolnienia tempa, dopiero wyskakując na asfalt przy Rozdzieniu znów podkręcam tempo. Mała przerwa - z buta pod Castoramę i z powrotem. Małe pogaduchy i z przyczyn braku pewnych części w katowickiej Ciastoramie, Kocur wraz z Olą zbierają się Meśkiem na Zagórze do tamtejszej Ciastoramy. Z racji sprzyjających wiatrów i łapania areodynamiki samochodów towarzyszę im kawałek drogi. Pierwszy pitstop przy rowerowym, kolejny przy Ogrodniczym koło TTW i ostatni, przy Ogodniczym przy Tartaku. W końcu pora się żegnać team samochodowy zbija na trasę i kierunek Zagórze, a ja przez Borki do Oddziału wysłać zgłoszenie ostatniej osoby na Mazury. Powrót na Zagórze uzupełnić elektrolity podgrzewanym obiadem. A wieczorem namawiam Pana Patyka i kierunek DG na koncert kultowej muzyki Kazika w ramach dni DG.


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obser
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]