Rowerowa niedziela

Niedziela, 10 marca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria rekreacja
To już ostatni taki dzień, że na zdezelowanym napędzie krążę na tygodniu serwis i niech będzie jak należy.

Co prawda miałem zrobić dzień bez bika ale wyszło jak zawsze. Rano pobudka zapinam sakwy i kierunek Reden targowisko. Skleroza nie boli pod targiem macam się po kieszeniach portfela brakuje w tył zwrot identyczną drogą czy czasem gdzieś nie wypad okazało się, że został w domu. Wszystko mam znów na DG. Przełożenie boskie z przodu najmniejszy blat, a z tyłu albo 4 albo 7 na zmianę na innych już nie ma sensu kręcić. Załadowany 15 km pyrów w sakwach udaje mi się też dokupić uchwyt do latarki na kierę (szukałem i w końcu znalazłem) powrót i miało być tego na tyle z jazdy.

Po obiedzie kumpel dzwoni zdziw ale ciągnie mnie na bika długo nie namawiał i "żwawym tempem" ruszyliśmy na okrążenie P3. Drętwo szło co chciałem podgonić szły uje i inne rwy bo nawet na młynkach nie było żadnej opcji równe tempo 15km/h i doturlaliśmy się przerwa koło plaży na porcję kalorii i wracamy na Zagórze. Pod blokiem żegnam się z Adim i tnę bocznymi drogami na Klimontów załatwić jeszcze jedną sprawę. Powrót już przy świetle barw nocy.

Na zakończenie aktywnego trybu dnia mały spacerek z Centrum Zagórza na Center Sosnowca z kumplami i powrót samemu. Takie małe rozgrzewki przed pieszą wędrówką do Krakowa w okolicach maja czerwca.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dziec

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]